piątek, 26 lutego 2016

12 rozdział

                                                        12 rozdział


Obudziłam się około godziny 8. Niall jeszcze spał. Wyglądał słodko. Cicho zeszlam z łóżka i wyszłam z pokoju.
Myślałam ze wszyscy jeszcze śpią więc weszłam do łazienki. Ogarnelam się i zeszlam na dół. Jednak w kuchni ktoś był.
Zwolnilam i zobaczyłam Harrego.
Pił coś . Odwrócił się i przywital mnie szerokim uśmiechem.
- Hej - powiedział.
- Dzień dobry- odwazemnilam uśmiech.
- Napijesz się czegoś?
- jeśli byś mógł to herbaty.
- Ok, właśnie zrobiłem.
Brunet podał mi kubek pełen herbaty a następnie usiadł na swoim miejscu.
- Więc jesteś dziewczyna Nialla?
Zatkało mnie.
- Yyy, nie nie jestem.
- Serio? Tyle o tobie opowiadał ze myślałem ze jesteście razem.
Zarumienilam się.
- Nie
- A chciałabyś z nim być?
Nie musiałam się nad tym zastanawiać.
- Tak, chodź mnie zranił.
- Każdy popełnia błędy, nawet człowiek uważany przez innych za ideał. To świetny chłopak, dobrze trafiłaś. Robiliście coś ciekawego w nocy?
Harry i jego skojarzenia.
- Nieee,no co ty , nawet nie jestesmy razem, Harry
- Sorry, ale ja już tak mam.
- Zdążyłam się zorientowac.
Zasmialismy się. Wypilam herbatę.
- Chyba będę lecieć.
- Odwioze Cię.
- Dziękuję bardzo
Chłopak odniósł nasze kubki do zlewu na następnie ruszyliśmy w kierunku drzwi.
Zamknął drzwi na klucz i otworzyl samochód. Wsiedliśmy do pojazdu i zapielismy pasy.
- Mamy koncert w Londynie w następna sobotę  może wpadniesz?
- Pewnie, choć byłam już na waszym koncercie w Polsce.
- Jesteś z Polski?
- Tak
- Polscy fani są świetni! Wracając do koncertu, bilety co prawda są wyprzedane ale mam 2 na zbyciu.
Wyciągnął 2 bilety ze skrytki i  podał mi.
- Dzięki.
- Spox.
Styles spytał o mój adres A następnie podwiozl mnie pod dom.<br>
- jeszcze raz dzięki za wszystko.
- Do zobaczenia
- Pa - powiedzialam wysiadajac.
Weszłam do domu.
- Jestem! - krzyknelam.
- Jestemy w pokoju Nats! - usłyszałam odpowiedź.
Poszłam na górę i otworzyłam drzwi pokoju. Natalia i Klaudia siedziały i oglądały ciuchy.
- Gdzie ty byłaś? - spytała Klaudia.
- U Nialla - odpowiedziałam
- Cała noc?
- Yhm
- Jak to?
- Po kinie chciał żebym do niego poszła i powiedział ze mnie odprowadzi, poznalam chlopakow, poszlismy na górę i powiedzial ze jest późno i ze u niego zostanę, no to co miałam robić, zostałam.
- Spalas z nim?
- Tak ale do niczego nie doszło.
- To wyjaśnia męska koszulkę
Spojrzałam na siebie.
- O jeny faktycznie! - powiedziałam
Zapomniałam się przebrać! Jestem w koszulce Nialla, a swoją zostawiłam u niego. Co teraz? Nie wiem czy trafię Do niego. Ale mam numer do Louisa. Koszulka dalej pachniala jego perfumami.
- A kto Cię odwiozl?
- Harry
- Ooo, chciałabym go poznać - powiedziała Natalia.
- Umowie was.
Poszłam się przebrać. Zadzwonił mój telefon. Numer nieznany. Kto to?
- Halo?
- Hej to ja- odpowiedział głos po 2 stronie telefonu.
- Niall? Hej!
- Uciekas mi rano.
- Wiem , zostawiłam u cb moja bluzkę.
- I jesteś w mojej. Przyjade do cb i od razu pojedziemy na policję.
- No tak zapomniałam. Ok, o której będziesz?
- Jest 9 więc może 10?
- Świetnie , do zobaczenia
- Nara skarbie
Skarbie. Jak słodko :*
Weszłam do pokoju i otworzyłam szafę.
Wybrałam smukłe czarne  jeansy i pudrowo różowa koszulkę. Sciagnelam bluzkę Nialla. Szkoda ze ja zdejmuje. Jeśli pomyślę ze nosił ja Niall to od razu robi Mi się przyjemnie. Jest 9.15 mam jeszcze czas. Poszłam do łazienki. Rozczesalam włosy. Postanowiłam ze zostawię je rozpuszczone. Zrobiłam delikatny makijaż i pomalowalam usta różowa szminka. Byłam już gotowa. Wszystkie czynności zajęły mi 20 min. Poszłam do dziewczyn.
- Masz dziś jakieś plany? - spytała Natalia.
- Muszę pojechać na policję.
- Jedziesz z Niallem?
- Tak, on też musi złożyć zeznania.
- Ok, zrób później zakupy ok?
- Dobra.
Zeszlam po schodach i udałam się do kuchni. Wyciągnęłam szklankę i nalalam soku. Stresowalam się. Nie wiem czy pójściem na policję i doniesieniem na byłego chłopaka czy spotkaniem z Niallem. Dziwne. Spędziliśmy czas wczoraj ale nadal stresuje się spotkaniem z nim. Postanowiłam ze zadzwonię do rodziców. Wybrałam numer mamy. Po kilku sygnalach uslyszalam jej głos.
- Halo?
- Cześć mamo
- Gabi! Jak miło Cię usłyszeć
- Wszystko w porządku?
- U nas tak,  po staremu, a u cb?
- Ok
Nie chciałam jej martwić.
- To świetnie, co u dziewczyn?
- w porządku
- Zwiedzilas miasto?
- Tak, z Louisem
- ooo Louis,  widzieliście się super,  zmienił się?
- Z wyglądu tak ale z charakteru nadal jest taki jaki był.
- To świetnie, co będziesz dziś robić?
- Muszę iść na zakupy.
- Dobrze
- Niedługo zadzwonię.
- Kocham Cię
 - Ja cb też pa
- Pa.
Odłożyłam telefon i spojrzałam na zegar.


***

I 12 rozdział :*

Gaba <3

wtorek, 23 lutego 2016

11 rozdział


11 rozdział



Oczami Nialla:


- Tak - odpowiedziała dziewczyna.
Uśmiechnąłem się.
- Ja też cię w tobie zakochałem - powiedziałem patrząc jej prosto w oczy- od pierwszej chwili.
- Czujesz coś do tej dziewczyny,z którą się całowałeś?
- Nie, nawet nie znam jej imienia. To było jednorazowe.
- Rozumiem.
- Skoro już sobie wszystko wyjaśniliśmy to...
- To?
- Zapraszam cię na randkę.
- Teraz?
- Tak
- A gdzie pójdziemy?
- Kino, spacer?
- No dobrze
- Super
Wciąż patrzyliśmy sobie w oczy. Spojrzałem na jej brązowe włosy.
- Masz mega długie włosy!
- Dzięki
- Są śliczne
Zacząłem dotykać jej włosów. Siedząc opadały jej na kolana.
- Ok, idziemy?
- Tak tylko się przebiore.
Gabi zaczęła szukać bluzki.
Czekałem na nią siedząc na łóżku.
- Nie podglądaj.
- No dobra.
Odwróciłem głowę nie patrząc na nią
Choć kątem oka spojrzałem.
- Ej! - powiedziała zasłaniając się.
- Spokojnie już nie patrze.
Odwróciłem wzrok.
- Możemy iść.
Miała na sobie przewiewną bluzkę w kolorze biało czarnym.
Wyszliśmy z pokoju i zeszliśmy z piętra.
- Wychodzę - krzyknęła do przyjaciółek.
Ubraliśmy się i wyszliśy z domu.
- Wiesz gdzie jest kino?
- Pewnie, ty nie?
- Nie, jestem tu niecały tydzień.
- Będe cię prowadzić
- Przecież widzę
- Ale nie wiesz gdzie to jest
- Więc?
- Za zaprowadzenie do kina chce żebyś trzymała mnie za ręke.
- Pff
Popatrzyła na mnie i zaśmiała.
- Masz pomysły.
Chwyciła mnie za ręke. Poczułem ciepło. Przyjemne ciepło.
Uśmiechnąłem się szeroko.
- Chodźmy.
Szliśmy wolnym krokiem. W czasie drogi dużo się śmialiśmy.
- Tak w ogóle to przyjechałaś tu na stałe?
- Nie, na 6 miesięcy.
- Naprawde? Szkoda że nie na dłużej. A nie chciałabyś się tu przeprowadzić?
- Nie zastanawiałam się nad tym. Ale zawsze lubiłam to miasto.
- Nie dziwie ci się.
Doszliśmy na miejsce. Sprawdziłem film który miał teraz lecieć.
- To horror.
- Fajnie, lubie horrory.
- Ja też.
Przepuściłem ją przed drzwi. Kupiłem bilety i schodami udaliśmy się do sali kinowej.
- Na co masz ochote? - spytałem pokazując na sklepik
- Zapłacę za siebie.
- Ej, nie ma mowy. To ja cię zabrałem na randkę i to ja będe płacił.
Przewróciła oczami i po krótkiej chwili zgodziła się.
- Poproszę duży popcorn i 2 duże cole.
Zapłaciłem i zajęliśmy swoje miejsca które znajdowały się na balkonie.
- Balkon kojarzy mi się z Romeem i Julią.
- W takim razie, ja będę twoim Romeem a ty będziesz moją Julią.
- Skoro tak to powinieneś być na dole.
- Ale on później wszedł do niej na góre.
- Trudno
Zaśmialiśmy się.
Film zaczął się a my zajadaliśmy popcorn.
- Ej zjesz cały! A minęło 20 min filmu.
- Ty nie lepsza! Mogę łyka?
- A gdzie twoja cola?
- Wypiłem
- Całą?
- Yhm
- Ok, masz
Podała mi kubek.
- Hej Niall! Miał być łyk a ty wypiłeś wszystko.
- Przepraszam kupię ci nową.
- Nie trzeba.
Chwyciła mnie za rękę. I znów to dziwne ciepło. Położyła głowę na moim ramieniu.
W pewnym momencie filmu przestraszyła się ( zresztą jak chyba wszystkie dziewczyny na sali)
Wtuliła się we mnie.
- Spokojnie, jestem obok.
Po 2 godzinach film dobiegł końca.
Wyszliśmy z kina. Przez chwilę rozmawialiśmy na temat filmu.
- Może chcesz do mnie wpaść?
- Czy ja wiem, jest późno.
- Ktora jest?
- 23
- No proszę. Odprowadzę cię później.
- Ok
- Przy okazji poznasz chłopaków.


Oczami Gabi:



W tej chwili przypomniałam sobie o Louisie. On tam będzie. Nie gadaliśmy ze sobą od tamtego razu.
Cóż. Cieszę się ze poznam chłopaków.
Ich dom znajduję się blisko kina.
Niall otworzył drzwi.
W środku był Louis i Liam i Harry.
Siedzieli przy stole.
- Gabi, hej - powiedział Louis
- Hej- uśmiechnęłam się.
- Cześć Liam jestem - przywitał się i podał mi dłoń.
- Gabi
- Harry - powiedział chłopak z brązową grzywką opadającą na czoło i o kręconych włosach.
- Miło mi was poznać.
- Zaprosiłem do nas Gabi - powiedział Irlandczyk - idę jej pokazać mój pokój.
- Chyba łóżko - zaśmiał się Harry.
Widziałam wzrok Louisa.
Zaśmiałam się i poszliśmy na góre.
Otworzył drzwi. 
- To mój pokoj.
Na ścianie wisiała flaga Irlandii. Na ziemi leżała walizka pełna ubrań. 
Chłopak poszedł w jej kierunku.
Ja w tym czasie ściągnęłam kurtkę i położyłam ją na fotelu.
Na komodzie leżały zdjęcia. Był tam Niall i jego brat Greg jako dzieci.
- Słodko tu wyszedłeś- powiedziałam pokazując blondynowi ramke.
Uśmiechnął się szeroko.
- Dzięki, siadaj.
Usiadłam a Niall usiadł obok mnie.
- Było super, miło spędziłam ten czas z tobą.
- Cieszę się.
Położył rękę na moim kolanie.
Odgarnął włosy opadające na moją twarz.
Miał takie śliczne błękitne oczy.
- Powinnam wracać - powiedziałam po chwili.
- Jest późno.
- Ty od początku planowałeś żebym u cb została.
- Możee, nie obrażaj się.
Pocałował mnie w policzek.
- To gdzie ja będe spać?
- Na łóżku.
- A ty?
- Obok ciebie jeśli mi pozwolisz.
Zawachałam się. Niall nie wygląda na typowego podrywacza, więc raczej nic się nie stanie.
- Ok, ale w czym będę spac?
- Mogę ci dać moją bluzke.
Przytaknęłam. Blondyn ściągnął swoją bluzke i podał mi ją. Założyłam ją. Pachniała jego perfumami.
Położyłam się na łóżku,a chłopak obok mnie. Przykrył nas pościelą.
- Dobranoc.
- Dobranoc.
Przytuliłam się do niego i zasnęłam.




***



Niedługo kolejny :*



Gaba <3

czwartek, 18 lutego 2016

10 rozdział

10 rozdział


Oczami Gabi:


Nie wierzyłam własnym oczom. Stałam w drzwiach nieruchomo. Nie umiałam nic powiedzieć, aż wreszcie ocknęłam się.
- Co ty tu robisz?!- powiedziałam z zdenerwowaniem w głosie.
- Chciałem cię zobaczyć.
- Jak mnie znalazłeś?
- Nie ważne, chce pogadać
Był to Adrian. Moj były.... Co on tu robi? Jak mnie znalazł? Rodzice? Nie... Nigdy by mu nie powiedzieli, po tym co mi zrobił. Więc jakim cudem, jest tu i stoi przede mną?
- Nie mamy o czym!! - odpowiedziałam głośno
Chciałam zamknąć mu drzwi przed nosem, ale na moje nieszczęście w pore włożył nogę między drzwi a próg.
- Nie sądzę - uśmiechnął się i otworzył drzwi.
Zaczęłam się bać. Był agresywny, szczególnie kiedy byliśmy razem.
- Gabi, kto to? - usłyszałam głos Klaudii za sobą.
- Spójrz- powiedziałam 
- Adrian?! - Natalia była bardzo zdziwiona, zresztą jak my wszystkie.
- Daj mi wejść - krzyknął.
- Spadaj- popchnęłam go.
Chłopak złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie.
- Puszczaj!! - Krzyknęłam
- Zostaw ją!- Klaudia próbowała uwolnić mnie z uścisku dłoni Adriana.
Nawet nie drgnął. Był bardzo silny. Trenował na siłowni i był kapitanem drużyny piłki nożnej w naszym liceum.
- Nie radze- powiedział.
Jego uścisk zacisnął się a ja pisnęłam.
- Au, to boli idioto!- warknęłam
- Albo pogadamy albo zrobię to siłą.
- Dzwoń po policje! - Klaudia krzyknęła do Natalii która natychmiast pobiegła po telefon.
- I co im powiesz? Że trzymam cię za rękę?- spytał ironicznie
- Że mnie nachodzisz!- powiedziałam
- Wróć do mnie 
- Hahaha! Ty żartujesz co nie? Chyba cię do reszty pogięło! - krzyknęłam.
Przybliżył mnie do siebie tak że patrzyłam mu prosto w oczy.
- Jesteś pewna?
- Tak!
- Jak zawsze.
Nagle
Na ramieniu Adriana pojawiła się dłoń. Z pewnością męska.
Oderwałam swój wzrok. Chłopak odwrócił się plecami do mnie. Puścił moją dłoń.
Była spuchnięta i czerwona.
Spojrzałam i zobaczyłam Nialla.
Stał twarzą twarz z Adrianem.
- Wydaje mi się że ona nie chce z tobą rozmawiać- powiedział.
- A ty to kto? - powiedział przez zęby
Bałąm się. Tak strasznie się bałam . O Nialla. Że się pobiją. 
- Znajomy, albo stąd grzecznie pójdziesz albo będziesz mieć ze mną do czynienia- warknął Niall.
Adrian nie dał za wygraną.
Uderzył go.
Krzyknęłam.
Blondyn upadł.
Po chwili wstał i chciał oddać Adrianowi.
Uderzył go w brzuch.
Zobaczyłam samochód. 
Podjechał pod bramę willi.
To policja.
Funkcjonariusze wybiegli z pojazdu i szybko udali się do bijących.
Rozdzielili ich.
- Ej, ej spokój!- powiedział policjant.
Przybyli w samą pore.
- Kto to zaczął?
- On - powiedziałam wskazując ręką na Adriana.
- a ty? - spytał Nialla.
- On mnie bronił! - krzyknęłam
- To ten chłopak ci to zrobił? - policjant pokazł palcem na moją czerwoną ręke.
- Tak - złapałam się za nią. Bardzo bolała.
- Pojedziesz z nami, przzyjdzcie jutro, złżycie zeznania.
- Dobrze 
Chwycili Adriana i zaprowadzili do radiowozu.
- Jeszcze z tobą nie skończyłem! - rzucił wsiadając do samochodu.
Irlandczyk podszedł do mnie.
- W porządku?
- Tak, dziekuje,
- Każdy by się tak zachował
- Masz rane- dotknęłam jego luku brwiowego, skąd leciała krew.
- Auć
- Przepraszam - powiedziałam- chodz do środka, opatrze cię.
Potaknął i poszedł za mną.




Oczami Nialla:



Co to za koleś? I co od niej chciał? Muszę z nią porozmawiać.
Dziewczyna zaprowadziła mnie do kuchni, gdzie kazała mi usiąść. Sama otworzyła szafke i wyciągneła nożyczki oraz plaster.
- Chyba nie bedziesz mi tego szyć? - zażartwałem.
- Spokojnie, raczej nie wymaga tego.
Wiedziałem ze chce isc na medycyne.
Polała ranę wodą utlenioną.
Nie odrywałem od niej wzroku.
Przykleiła plaster.
- Już - powiedziała.
- Dziękuje, a twoja ręka? Nie wygląda dobrze.
- Nie przejmuj sie.
Odłożyła rzeczy do szafki i wyjeła bandarz i maść na stłuczenia.
Nie było to oczywiści stłuczenie ale zawsze coś.
Posmarowała ręke a następnie owinęła bandażem.
- Tak właściwie, co tu robiłeś? - spytała
- Szedłem do ciebie- odpowiedziałem
- Po co?
- Chciałem pogadać.
- Może nie tutaj. Chodzmy do mojego pokoju.
Jej przyjaciółki upewniły się ze wszystko jest dobrze i udaliśmy się na góre.
Otworzyła drzwi i usiadła na łóżku.
Usiadłem obok.
- Co ten chłopak od ciebie chciał?
- To mój były.
- Więc czego chciał?
- Zebym do niego wróciła.
- A ty nie chciałaś
- Nie
- Dlaczego zerwaliście?
- Bywał agresywny, kiedy byliśmy razem wszystko musiało być tsk jak on chce. Raz nawet uderzył mnie.
- Co?!
- Tak. Po tym zerwaliśmy. Dziękuje że go powstrzymałes. Gdyby nie ty to nie wiem co by się stało.
- Przynajmniej próbowałem.
Uśmiechnęła się.
- Pierwsze co myśle to to żeby cię przeprosić
Poruszyła głową.
- Byłem pijany.
- Wiem ,ale to twoje życie.
- Ale ty stałaś się jego częścią. 
Spojrzała na mnie.
Wiedziałem jak ją zraniłem.
Chciałem to naprawić.
- Louis mi wszystko powiedział, o waszej rozmowie.
Wstrzymałem oddech.
- To prawda że mnie kochasz? - sptałem.
Popatrzyła na mnie lśniącymi oczami i otworzyła  usta aby odpowiedzieć.





***




I mamy 10 rodział!




Gaba <3

środa, 17 lutego 2016

Małe Q&A 😎

Czesc
Co u Was slychac? U mnie jest dobrze. Mam ferie, nareszcie 😓 2 tygodnie strasznie szybko zleci. Stanowczo za szybko. Jak narazie fajnie mi mijają. W weekend byłam u babci, na tygodniu spotykam ze sie znajomymi, jeżdzę po sklepach, troche tez siedzę w domu. Ostatnio naszło mnie ma rysowanie.  Duzo rysuje 😳😀 Moze za niedługo wstawię tutaj posta z moimi rysunkami.
A oprócz tego to Dzisiaj przychodzę do Was z Q&A. Odpowiem na 5 często zadawanych pytań. Mam nadzieje ze troche bardziej mnie poznacie przez ten post :)
No to zaczynamy
.
1. Jakie filmy lubisz?
Oglądam filmy rożnej tematyki - komedie, dramaty, romanse. Najbardziej przypadły mi melodramaty ( dramat związany z miłością przeważnie 2 ludzi, często jedno z nich umiera na końcu filmu). Takimi filmami sa np Gwiazd naszych wina, Ośmioklasisci nie płaczą, Romeo i Julia, Now is good.  Oglądam takze komedie. Polecam komedie Mały.
.
2. Ulubiona zabawa z dzieciństwa?
Moja ulubiona zabawa było chowanego. Tyle śmiechu przy tym było. Z kolegami i koleżankami spod bloków zawsze sie w to bawiliśmy. Graliśmy rownież w berka, raz dwa trzy baba Jaga patrzy, deptaka. Robiliśmy zamki w piasku. Dzieciństwo eh... Najlepszy czas w życiu!
.
3. Czy mam zwierzątko?
Nie nie mam. Kiedys miałam papugę i rybki. Ale No zdechły...
Mam jeszcze brata tak jakby cos ;)
.
4. Jaki jest twój ulubiony wykonawca/ zespół ?
Moim ulubionym zespołem jest One Dorection. Maja świetne piosenki. Jednym słowem sa idealni. Słucham rownież Bars and Melody. Tez maja mega piosenki. Moim ulubionym wykonawca jest Dawid Kwiatokwski. Jestem jego fanka od 4 kwietnia 2014r. Byłam na jego koncertach. Super!
.
5. Co lubisz robić w wolnym czasie?
W wolnym czasie lubię rysować - przede wszystkim. Ale tez oglądam TV, oglądam filmy na laptopie, spotykam sie ze znajomymi, chodzę po sklepach. Według mnie jest spoko.
.
To tyle na dzisiaj. Odpowiem na kolejne 5 pytań za jakiś czas. Możecie pytania zadawać w komentarzu. Napewno na nie odpowiem.
 Ja juz kończę pisac tego posta. Życzę Wam miłego wieczoru 😘 Pa

                                                                                                                        Klaudia

9 rozdział

9 rozdział



Oczami Gabi:


Siedziałam w kuchni i piłam kawe. Rozmyślałam.Musze się zdecydować na kim mi tak naprawde zależy. Była 16. Do domu wróciła Natalia i Klaudia.
N: Hej wróciłyśmy!
G: Hej.. - powiedziałam odkładając kubek.
N: Coś się stało?
G: I to dużo..
N: Chodzi o Nialla?
G: Nie tylko
K: No to mów 
Odsunęły krzesła i usiadły. Patrzyły się na mnie i czekały na wyjaśnienia.
G: Pocałowałam Louisa...
N: Co????
G: Spotkaliśmy Nialla, powiedział żebym udowodniła mu że nic do niego nie czuje, i wtedy to zrobiłam. A później wróciliśmy tu i znowu się pocałowaliśmy. Powiedział że mu się to podobało.
N: Musisz z nim szczerze porozmawiac i powiedzieć ze nic do niego nie czujesz, chyba że  jest inaczej?
Wzruszyłam ramionami.
G: Sama nie wiem
K: Damy radę. 

Oczami Natalii:


Nie chciałabym być na miejscu Gabi. Wiem jak to wszystko przeżywa...
Jeszcze teraz Louis. Coż.. Stało się. A my możemy ją tylko wspierać.
Chciałabym zeby Niall i Gabi wszystko sobie wytłumaczyli, bo w sposób w jaki o nim mówiła widać było ze bardzo jej na nim zależy..
Oby wszystko sie ułożyło.
Chciałam trochę rozbawic Gabi,więc pomyslałam zebysmy ogladnęly jakąś komedie.
Usiadłyśmy i zaczęłyśmy ogladać '' Jutro będzie futro".
Serio się uśmiałyśmy.
Najważniejsze ze Gabi poprawił się humor.
I wtedy zadzwonił telefon.
K: Gabi to chyba twój.
G: Mój?
Dziewczyna uniosła telefon i odebrała połączenie.
G: Hej... Pewnie, to o której? Jest 18, moze za 15 min w park? ok to do zobaczenia.
Z zniecierpliwieniem czekałam aż skończy rozmawiac.
N: Kto to?
G: Louis. Mamy się spotkać.
K: Masz szanse mu wszystko powiedzieć.
G: I tak zrobie.
Wybiegła z salonu, i udała się do hallu.
Ubrała buty, kurtke.
G: Lece pa.
N&K: Pa
Zamknęła drzwi. Oby sie udało. Miałam złe przeczucia.

Oczami Gabi:


Szybkim krokiem udałam się na miejsce spotkania. Rozmowa z dziewczynami bardzo mi pomogła. Miałam juz jasność. Chłopak już na mnie czekał. Przeszłam przez ruchliwą ulice i stanęłam na chodinku koło Louisa.
L: Hej 
G: Hej
Przytuliliśmy się
G: Musimy porozmawiać.
L: Ok
G: Louis, ja bardzo cię przepraszam za te pocałunki. Nie chciałam zeby to tak wyszło. Poprostu to była chwila. Jeśli zrobiłam ci jakąś nadzieje to przepraszam. Jesteś moim ukochanym przyjacielem i nie chce zeby to sie zmieniało. Zrozumiałam ze tak naprawde kocham Nialla.
L: Gabi, ja nie chciałem stawać wam na drodze.
G: To nie twoja wina, to ja cię pierwsza pocałowałam.
Nie wytrzymałam. Zapomniałam ze jestem tak blisko ulicy. Odwróciłam sie i zaczęłam biec. 
L: Stój!!!!
Chłopak w ostatniej chwili chwycił mnie za ręke i przyciągnął do siebie.
Mój oddech przyspieszył. 
Zobaczyłam Louisa który stał z przerażeniem w oczach. Wciąż trzymał moją dłoń.
Gdyby nie on to juz bym leżała pod kołami jakiegoś samochodu. 
Wtuliłam sie w niego. 
Byłam w szoku.
G: Ja,,, Dziękuje. Uratowałeś mnie- łza spłynęła mi po twarzy.
L: ...
G: Dlaczego nic nie mówisz?
L: Co ty chciałas zrobić?
Popatrzyłam się na niego skrzywionym wzrokiem.
L: Chciałas się zabic?
G: Nie! No co ty?
L: To dlaczego prawie wpadłaś pod samochód?
G: Z tego wszystkiego zapomniałam że tak blisko jest ulica
Odetchnął z ulgą. 
L: Napewno?
G: Tak
L: ok
Uścisnęliśmy sie mocno.
G: Dzięki
L: Nie ma sprawy. Odprowadzę cie do domu dobrze?
G: Tak
L: W porządku?
Przytaknęłam.
Szliśmy powoli.
L: Pogadam z nim.
G: Z Niallem?
L: Przynajmniej spróbuje.
G: Dziękuje, za wszystko...
Pożegnaliśmy sie jakbysmy mieli widzieć sie poraz ostatni. 


Oczami Louisa:


Wracałem do naszego wspólnego domu. Gdy pomyśle co się mogło stać to aż mnie dreszcze przechodzą. Otworzyłem drzwi kluczem
L: Wróciłem! - krzyknąłem
Harry i Liam siedzieli w kuchnii i jedli kolacje.
H&L: Hej!
L: Gdzie Zayn?
H: Poszedł do sklepu. A ty gdzie byłeś?
L: Z Gabi. A Niall?
Li: Siedzi w swoim pokoju. Zachowuje się jakby obraził się na cały świat. Nawet nie zjadł kolacji. Wiesz o co chodzi?
L: Tak.
Nie miałem zamiaru mówić im o wszystki co się stało. Poszłem po schodach na górne piętro. Zapukałem i weszłem do pokoju Irlandczyka.
Leżał na łóżku.
N: Co ty tu robisz? - powiedział zachrypniętym głosem.
L: Musimy pogadać.
Uśmiechnął się ironicznie.
N: Co? Znowu mi zabronisz sie z nią widziec?
L: Nie. Spotkałem się z nią i wszystko sobie powiedzieliśmy.
N: Szczęścia życzę.
L: Ona powiedziała że cię kocha...
Chłopak zerwał się z łóżka i ruszył w moją strone.
N: Co??!
L: Przy okazji prawie wpadła pod samochód
N: What? Jak to prawie?
L: Zatrzymałem ją.  Myślałam ze chciała to zrobić.
N: A chciała? 
L: Nie. Ale chcę cię prosić o jedno
Wstrzymał oddech.
L: Powiedz jej wszystko, jak najszybciej.
N: Ok. Zgoda?
L: Zgoda
Uścisnęliśmy sobie dłonie.
Niall uśmiechnął się.

Oczami Gabi:


Siedziałyśmy z dziewczynami w pokoju i grałyśmy w "Prawda i Wyzwanie".
K; Gabi twoja kolej.
G: Wyzwanie.
Ktoś zadzwonił do drzwi.
K; Wyzywam cię żebyś otworzyła drzwi.
G; Hahaha ok
Wstałam i udałam się w kierunku drzwi. Otworzyłam je. Zobaczyłam tam kogoś kogo kompletnie się nie spodziewałam.



***


Oto 9 rozdział :*




Gaba <3

poniedziałek, 15 lutego 2016

Kosmetyki których używam ;)

Heja
W tym poscie zobaczycie jakich kosmetykow używam

Lakiery:
Mam ich bardzo dużo, więc pokaze wam 5 moich ulubionych
 




Wszystkie moim zdaniem są świetne. Kolory są bardzo żywe a lakier szybko zasycha!

Oczy:

1 kosmetykiem bedzie oczywiści tusz do rzęs
Używa tuszu z Bell HYPOAllergic, nosze okulary więc dla mnie jest bardzo fajny
rzęsy są dlugie i się nie sklejają

 
Kolejną rzeczą jest eyeliner z mySecret
Jest w postaci flamastra dzięki czemu łatwiej można namalowac kreske
 
Pędzelek z Elite
Swietny!
Używam go od niedawna a juz nie mogę sie z nim rozstac!


Aplikator z Beauty
Idalnie nadaje sie do malowania małych "elementów" Jak np. w kąciku oka


 
Cień do powiek z Oriflame
Pokazywałam wam go juz w jednym z postów
Odcień pudrowy róż
Bedzie bardzo modny w sezonie wiosna lato
Wspaniały jeśli chcemy mieć lekki makijaż

Twarz:
Krem BB z UnderTwenty
Poprostu go kocham!
Jeśli ktos z was nie chce używać jakiś podkładow lub kremow dla bardziej dojrzałych osób
To polecam ten!
Jest idealny do cery młodzieńczej
Idealnie maskuje niedoskonałości i zaczerwienienia
dostępny w 2 kolorach
Ja mam 1- najjaśniejszy


 
Krem różany z Avonu
Pięknie pachnie i świetnie nawilża skóre :)

Kolejny produkt UnderTwenty
Tonik
Również świetny


Pędzel do różu z essence
Bardzo fajny 
Idealnie się nim nakłada róż.

Usta:
 
Balsam Zielona Oliwka z Avon
Rewelacyjny na suche usta

Pomadka Baby Lips
Mam 2: czerwony i  różowy
Super kolory i działanie

 
Szminka z Avonu
Kolor Vintage Pink chyba
Bardzo intensywny kolor




To tyle na dziś!
Mysle ze wam sie podobało :3

Gaba <3






niedziela, 14 lutego 2016

8 rozdział

8 rozdział


Oczami Louisa:

Pocałowała mnie. Nie wiem dlaczego ale spodobało mi się to więc odwzajemniłem pocalunek. Zapomniałem że Niall stał na przeciwko nas.. Jakoś mnie to nie obchodziło. 
 Całowaliśmy się jeszcze przez chwile, aż Gabi oderwała swoje usta od moich. Spojrzała na mnie, a później na Nialla. Niall miał minę która wyrażała jednocześnie ból, smutek i wściekłość.
 Zrobiło mi się go szkoda...
Dziewczyna poatrzyła się na mnie i powiedziała: 
- Przepraszam- po jej policzku spłynęła łza.
Spojrzała na Nialla poczym pobiegła w stronę swojego domu.
Nie wiedziałem co powiedzieć Niallowi. Patrzył się na mnie zawiedzionym i zdenerwowanym spojrzeniem. Jedyne co udało mi się wydusić to: Jaa. Chłopak uronił łzę. 
Nigdy nie płakał przez dziewczyne...
Odwrócił sie i poszedł w 2 stronę.
Ja natomiast pobiegłem za Gabi.
Widziałem ją. Biegła przed siebie nie ogładajac sie.
Dobrze ze na chodniku było mało ludzi, bo z rewnością bym kogoś potrącił.
Udało mi sie ją dogonić.
- Gabi zatrzymaj sie- krzyknąłem.
Zatrzymałem ją i chwyciłem ją za ramiona. Oczy miała pełne łez. Przytuliłem ją do siebie.
- Spokojnie, bedzie dobrze - powiedziałem.
Ona wyrwała się z uścisku i powiedziała:
- Nic nie bedzie dobrze...
Oparła się o brame domu i schwała twarz w dłoniach.
Kucnąłem i położyłem swoje dłonie na jej kolanach.
- Chodz, odprowadze cie do domu. - L
- Nie - G
- Dlaczego? - L
- Przepraszam - G
- Za co? 
- Za to że cię pocałowałam...
- Nie ma sprawy
- Wydałeś mi się jedyną opcją... zeby mu udowodnic ze nic do niego nie czuje.
- Rozumiem, to mi sie podobało
- Pocałunek?
- Tak
Uśmiechnęła się.
- W sumie mi też, ale to nie zmienia faktu ze oszukuje sama siebie... - G
- Chodź pojdziemy do domu i pogadamy na spokojnie ok?
Przytaknęła.
Szliśmy,a Gabi opierała sie o moje ramie. Chciałem żeby czuła we mnie wsparcie.
Dotarliśmy do domu i weszliśmy do środka. Na nasze szczeście nie było nikogo.
Ściągnęliśmy kurtki i udaliśmy sie do salonu. Usiedliśmy na kanapie.
Wciąż plakala.
- Hej, nie płacz, nic się nie stalo- położyłem reke na jej dloni.
- Stało.... i to dużo. Przeze mnie Niall jest na ciebie zły,
- Nie przejmuj się
- Co?? Jak to nie? On nie bedzie się do cb oddzywał, a chlopaki napewno to zauważą i zaczną sie wypytywac , a ja nie chce zeby ktos sie dowiedzial, zaraz dowiedza sie media, i pewnie uznają ze to konic waszej przyjaźni i ze zespol sie rozpadnie.
- Myslisz tylko o nas, a pomyslałas o sobie?
- Wy jestescie wazniejsi
- Niee, nie chce zebys płakała i była smutna przed Nialla.
- Po co tu przyjeżdżałam...
- Gdybyś nie przyjechała nie spotkalibyśmy sie. Co ty czujesz do Nialla? Powiedz mi to.
- Ja go.... chyba kocham...
- Aha. - zrobiło mi się troche przykro
- Zresztą to nie ma znaczenia
- Przytul sie do mnie
Wykonała czynność i oplotła mnie swoimi rękami.
- Nic nie ma sensu. Nie jestem o niczym przekonana... Nie wiem czy napewno go kocham, ale jesli nie no to co innego? Choc pewnie teraz on nie chce mnie znac,moze to i lepiej? Nie wiem. 
Jedno co wiem to tylko to ze dziekuje ci za to ze mnie wspierasz.
Spojrzała mi w oczy. Były takie śliczne. Piwne oczy... Coś mnie podkusiło i poprostu ją pocałowałem. Ona odwzajemniła..
- Tym razem to ja przepraszam - powiedziałem
Dotknęła mojej twarzy swoimi dłońmi i przyciągnęła do swoich ust.


                                                        Oczami Gabi:

Jeny co ja wyprawiam? Całuje Louisa. Mojego przyjaciela. Kurde... 
Czuje coś do Nialla,ale Louis jest taki kochany...
Gabi opanuj sie!
To pewnie przez to ze mysle ze nie mam juz szans u Nialla.
Rozum podpowiada mi cos innego a ciało go nie słucha.
Skonczylismy sie calowac. Patrzyłam w jego niebieskie oczy.
- Jej - wydusił
Uśmiechnęłam się.
- Wiesz chyba będe juz leciał.
- Ok
Odprowadziłam go do drzwi i przytuliłam na pożegnanie.
Zamknęłam drzwi i zjechałam po nich .
Co ja robie?
Louis jest moim przyjacielem, a to Niall mi się podoba.
Niall czy Louis?
Kolejny problem.





***


Oto kolejny rozdział! Przepraszam ze krótki.
Mam teraz ferie wiec posty bedą częściej <3


Gaba <3