wtorek, 5 lipca 2016

Powracam po przerwie :D

Hej
Na początku chciałam was bardzo przeprosić że nic nie dodawałam, ale no wiecie, był czerwiec i musiałam poprawiać oceny. Nie było łatwo ale się udało. Mam pasek! Średnia 4.93. Jestem z siebie mega dumna. Dziś będzie krótki post. NIEDŁUGO dodam dłuższy. Chciałam tylko przypomnieć że żyje xd i że dalej prowadzę bloga. Oks to tyle i do zoba do następnego razu :*

Gaba <3

sobota, 14 maja 2016

Kremy BB od under20!

Heja!
Dziś przychodzę do Was z kosmetykami od under20.
A dokładniej z kremami BB.
Wytycze różnice między kremem BB matujacym oraz multifunkcyjnym antybakteryjnym kremem BB. Czy czym kolwiek się różnią? Najpierw przedstawię obydwa produkty.
Pierwszym kremem z under20 którego użyłam byl ten drugi.
Ja używałam tego kremu i byłam z niego zadowolona. To był mój 1 krem matujacy, ponieważ chciałam na początek używać czegos co jest przeznaczone mniej więcej dla dziewczyn w moim wieku, a under20 jest właśnie taki! Jak już wspominałam w innym poście ja używam odcienia 01 jasny beż. Formuła jest oczywiście płynna. Utrzymuje się ok. 5 godzin, przynajmniej mi.
 
Jak widac na załączonym obrazku ⬆
Mamy potwierdzenie multifunkcyjnosci kremu.
Tu mamy krem matujacy BB.
Zaczęłam go używać ok. 2 miesiące temu.
Jestem zadowolona. 
Również po kilku godzinach trzeba nałożyć go ponownie
Osobiście mi to nie przeszkadza, no ale to już jak to woli :)



Tu również pokazuje wam potwierdzenie skuteczności.
Widać że różni się ona od 1 produktu.

Tak wyglądają 2 formuły na ręce.
Nie widać różnicy.
No ale gdyby ktoś pytał to i "kropka" to krem matujący BB
a 2 ten multifunkcyjny.


Tak wyglądają po roztarciu.


Podsumowując:

Kolory są identyczne.
Formuła również.
Różnią się tą tupką ;')
Nazwą.
Teraz taka różnica w działaniu:
matuje;
krem BB ; 72%
multifunkcyjny: 70%
nawilża:
krem BB: 94%
multifunkcyjny: 81%
wygładza:
krem BB: 94%
multifunkcyjny: 96%
nadaje naturalny wygląd:
krem BB: 94%
multifunkcyjny: 81%
wyrównuje koloryt:
krem BB: 83%
multifunkcyjny: 74%.

Czyli jednym zdaniem lepszy jest krem BB matujący!


***

Gaba <3

czwartek, 5 maja 2016

WAŻNE

Hej misie!
Tu Gabi
Chciałam wam tylko powiedzieć ze zmieniamy nazwę bloga A link jest następujący :
Theseourlife.blogspot.com
zmienię Go żeby wszyscy zobaczyli

17 rozdział

Następnego Dnia:

Obudziłam się o 6. Nie mogłam spać. 4 godziny snu to nie jest dobra inicjatywna. Spojrzałam na ekran telefonu. Wiadomość od Liama. Zaraz zaraz. Liam? Szybkim ruchem odblokowalam telefon i przeczytałam wiadomość.
L: Możemy porozmawiać?
G: Pewnie
L: Tylko to nie jest rozmowa na telefon.
G: Dobrze.
L: Możemy się spotkać u cb? Bo u mnie raczej nie
G: ok
L: za 30 min?
G: spox do zobaczenia.
Domyślam się ze ta rozmowa będzie dotyczyć Nialla... Ale to takie trudne. To nie zrozumiałe. Nie zawiniłam niczym Jamesowi żeby mógł chcieć mnie skrzywdzić. Chce to zrobić ze względu na Nialla. Nie mogę się z nim widzieć. To zbyt niebezpieczne. Boję się teraz. I tak nie ufam facetom. Wstałam i poszłam do łazienki. Podeszłam do lustra. Szczerze to wyglądam okropnie, ale spróbuję się jakoś ogarnąć. Chwycilam kosmetyczkę i pomalowalam się. Włożyłam cichy i rozczesalam włosy. Zeszlam na dół i zrobiłam śniadanie. Oczywiście wszyscy jeszcze spali. Nie mogłam się na niczym skupić wszystko leciało mi z rąk. W dodatku rozbialam kubek. Świetnie. Zaslonilam twarz dłońmi. Usłyszałam dzwonek. Podeszłam i otworzyłam drzwi. To Liam.
- Hej - przywitał się
- Hej - powiedziałam zrezygniwanym głosem - wejdź.
Chłopak weszedl i udał się za mną do kuchni. Spojrzał na bałagan który zrobiłam.
- Pomogę ci posprzątać.- zasugerował.
- Nie spoko, sama to posprzatam.
Wyciągnęłam szufelke i sprzatnelam szkło.
- Więc, co to za sprawa? -spytalam opierając się o blat.
- Chodzi o Nialla.
Westchnelam i uciekam wzrokiem.
- W porządku?
- Nie nic nie jest w porządku.
Usiadłam koło niego.
- Moje życie zmieniło się o 180° i nic na to nie poradzę.
- Cóż takie jest życie, raz jest dobrze, raz jest źle.
Kiwnelam głową.
- Chciałem ci powiedzieć ze Niall przyszedł wczoraj do domu o 2 w nocy, pijany i do tego pachniał papierosami.
- Zaraz, przecież on nie pali.
- Tak, ale najwyraźniej zmienił to, choć to 1 papieros,  myślę ze na tym się nie skończy.
- Co masz na myśli?
- Niall kiedyś miał problem z pewnym chłopakiem.
- Jamesem
- Nie tylko, po prostu znalazł sobie nieodpowiednie towarzystwo.
-  A wy?
- Byliśmy już wtedy zespołem, odradzalismy mu znajomości z nimi, ale Niall jest bardzo uparty.
- Tak wiem.
- Tak czy inaczej, Niall zaczął palić i pić, co naprawdę nie ułatwiło nam pracy, opuszczal próby, nagrania, nie mogliśmy spokojnie pracować. Rozmowy nic nie dawało. Horan przychodził pijany, coraz częściej. Ten cały James wyciągał od niego kasę, a Niall widział w nim kumpla. Tak naprawdę, James robić za plecami Nialla nieźle interesy, oczywiście on o tym nic nie wiedział. Za jego pieniądze, kupował narkotyki i sprzedawał je jeszcze drożej. Kiedy Niall się o tym dowiedział był wściekły, chciał żeby James oddał mu pieniądze bo inaczej pójdzie na policję, i tak zrobił,  ale Jamesowi nic nie udowodniono. Teraz msci się na Niallu.
Chłopak skończył mówić. Byłam w szoku. Naprawdę nic nie wiedziałam o przeszłości Nialla. Przerazalo mnie to. Myślałam ze jest ulozonym chlopakiem bez większych problemów. Oczywiście nie biorę pod uwagę problemów związanych ze sławą. To inna sprawa. Nic nie wiedziałam o sprawach prywatnych. To straszne ze on miał kłopoty z alkoholem i paleniem. Przecież nie wygląda na takiego. Teraz się zmienił, wiadome.. Mam ochotę chwycić telefon i porozmawiać z nim. Ale nie mogę. To za bardzo mnie przerasta. Dlaczego mi o niczym nie powiedział? Przecież bym go nie zostawiła ! Może chciał mnie chronić. Ale przecież gdybym wiedziała to trzymała bym się daleka od tych gości. Nie jestem na niego zła o to wszystko, tylko o to ze nie był ze mną szczery. Z zamyślenia wyrwał mnie Liam.
- Gabi- szepnal.
Unioslam głowę. Cicho płakałam. To takie trudne.
- Wiedz ze nie zostawimy Cię teraz z tym. Wiem że to wszystko jest dla Ciebie trudne.
- Nigdy bym nie przypuszczala ze on...- nie skończyłam i znów opusilam głowę.
Nie mogłam skończyć.
- Nie płacz, damy radę, jestemy przyjaciółmi tak?
Chłopak mnie pocieszyl.Zawsze wydawał mi się tym najmilszym z zespolu. Kto by pomyślał ze Liam i Harry staną się moimi przyjaciółmi. Nie jestem pewna w jakim stopniu nimi jesteśmy.
- Wiem jaka jest twoja sytuacja, że boisz się zaufać. Louis mi powiedział.
- czy Louis wszystkim to rozgaduje? - powiedziałam podniesionym głosem.
To logiczne ze nie chciałam aby każdy wiedział o moim problemach. Byłam na niego zła ze powiedział im o tym. On może im ufa, w końcu długo się znają, ale mógłby zapytać mnie o zgodę.
- On po prostu się o Ciebie martwi. -bronil go Liam.
- Wiem- odparlam lamiacym glosem.
Chłopak wstał.
- Pamiętaj ze Cię wspieramy, i ze zawsze ci pomożemy. Możesz nam ufać.
- To wcale nie takie proste jak myślisz.
- rozumiem.
Milczelismy przez chwilę. Zastanawialam się jak dużo im powiedzial.
- Będę leciał.
- Ok.
Podazylismy w stronę przedpokoju.
- Czy mam coś przekazać Niallowi?
- Tak, powiedz mu ze żałuję że nie był ze mną szczery.
Pokiwal.
- Dzięki za rozmowę- powiedziałam.
- Nie ma sprawy, pa- rzucił wychodząc.
- Do zobaczenia.
Zamknęłam drzwi i zsunelam się po nim. Mój płacz było słychać chyba w całym domu. Ukrywalam moje emocje cały pobyt Liama. Chciałabym żeby był spokojny, że przyjmuje to nie tak jak by pomyślał. Teraz mogę wyrzucić wszystko z siebie. Jak dobrze. Łzy splywajace po moich policzkach dają mi poczucie ulgi. Podnioslam się z ziemi. Udałam się w kierunku mojego pokoju. Zamknelam się w nim i rzucilam się na łóżko. Wtuliam twarz  W poduszkę. Nie umiem być silna. Kiedyś taka byłam. Teraz?  Kims kto boi się świata. Najchętniej siedzialabym tu całe dnie. Nie wychodziła nigdzie. Prawda bywa bolesna. Ale taka właśnie jest. Nie widzę dobrej strony. Wszystko co robię i co dzieje się wokół mnie jest złem. Dlaczego moje życie nie może być normalne? I nie mogę żyć normalnie! Ciągle kłopoty. Przyciagam je do siebie. Mam przyjaciół których kocham, którzy mi pomagają, ale co z tego? Kiedy będę sama to kto mi pomoże? Jest źle. Wszystko się sypie... Wszystko czyli moje życie. Ludzie myślą że jest ok. Ale wcale tak nie jest.

Oczami Nialla:

Siedziałem w domu. Była już 8. Miałem mocnego kaca. Louis robił śniadanie. Ciekawiło mnie gdzie poszedł Liam. Zniknął z samego rana. Chociaż nie czuje się najlepiej, mogę teraz racjonalnie wszystko przemyśleć. Czuje się naprawdę źle, ze względu na to co jej powiedzialem, nie czułem się wtedy sobą. Czułem ze to jakiś inny mężczyzna pełen nienawiści i agresji, kiedy tylko ktoś jej dotknie. Nigdy czegoś takiego nie czułem. Pierwszy raz poczułem ze mi na kimś zależy... Tak bardzo zależy. Przysunalem kolana do swojej klatki piersiowej. Jestem żałosny. Zaczynam robić ze sobą to co kilka lat temu. Nagle usłyszałem że ktoś wrócił do domu. Liam. Wstałem i udałem się w jego kierunku.
- Gdzie byłeś? - spytałem.
- U Gabi.
Nie. Tego się kompletnie nie spodziewałem. Po co on u niej był? O czym rozmawiali? Mam tyle pytań.
- Po co??
- Rozmawialiśmy o tobie.
-o mnie?
- Tak, Gabi kazała ci przekazać ze żałuję że nie byłeś z nią szczery.
- Co ty jej powiedziałeś - podeszlem bliżej i spojrzałem Mu  w oczy.
- Wszystko - rzucił i podszedł do kuchni zostawiając mnie w hallu. Byłem w lekkim szoku. Jeśli on powiedział jej o tym co robiłem w przeszłości to ona nie będzie chciała mnei znać. Przecież ona mi nie wybaczy ze nic jej nie powiedzialem. Czekałem na odpowiedni moment. Co teraz.
- Co ku*wa!!! - krzyknalem.
Louis i Liam odwrocili się w moja stronę. Chwycilem najblizszy przedmiot jaki się koło mnie znajdował. Był to wazon. Uderzylem nim mocno o ziemię, a on roztrzaskal się na małe kawałki. Mieli przerażenie w oczach.
- Co ty wyprawiasz!- warknął Louis.
- Ku*wa on jej wszystko powiedział! Nie będzie chciała mnei znać!
- Mogłeś tego nie robić.
Krew się we mnie gotowała. Wkurzylem się jak nie wiem. Podeszlem do Louisa i chwycilem go za jego bluzke. Popatrzylem mu w oczy. O dziwno zobaczyłem w nich spokój.
- Pusc- powiedział spokojnym tonem.
Wolno puscilem jego koszulkę.
- Ty nie rozumiesz ze ja ją kocham i nie chce jej stracić!!- wrzasnalem.
- Ona Ciebie też kocha więc cie nie zostawi, po prostu daj jej czas. To dla niej wszystko trudne.- powiedział Liam.
Przelamalem się. Kucnalem i ukrylem twarz w dłoniach. Łzy. Łzy i jeszcze raz łzy. Rzadko płacze szczególnie przy chlopakach.
Ale wtedy się przelamalem. Pokazałem swoje emocje. Smutek i gniew. To te uczucia mną zawladnely. Obawa że może mnie znienawidzic. Jeśli to zrobi, nie będę miał sensu żyć. Życie bez niej nie jest życiem.... Zrozumiałem to. Poczułem ból w prawej ręce. Po niej saczyla się krew. Dużo krwi. Szkło po rozbitym wazonie zranilo mnie. To tylko ból fizyczny. Nie boli tak bardzo, jak to co teraz czuje. Załamany? Cóż może. A nawet na pewno. Co to za życie wiedząc że ona mnie może nienawidzić. Spojrzałem na przyjaciół. Stali z otwartymi ustami. Nie dziwię im się. Chyba nigdy nie widzieli mnie w takim stanie. Liam pobiegł po bandaż i wodę utlenionia.  Louis przykucnal na przeciwko mnie. Dotknął mojego ramienia.
- Spokojnie, będzie ok.- powiedział uśmiechając się powoli.
Te słowa nie wystarczyły. Chciałem mieć pewność.
- obiecaj że mi pomożesz ją odzyskać.
Louis nie odpowiadał chwilę.
- obiecuje- powiedział chwilę później.
Poczulem ulgę. Liam chwycił moją dłoń i przemyl ją. Wolalem żeby robiła to Gabi. Chłopak delikatnie zaczął obwijac bandaż wokół mojej dłoni. Podnioslem sie z ziemi i udalem sie schodami na górę.
Oczami Gabi:
Nadal siedziałam w pokoju i rozpaczalam. Potrzebuje szczerej rozmowy z kimś komu ufam. Oczywiście mogłam liczyć na dziewczyny. Powiem im ale, chce porozmawiać z kimś kogo znam praktycznie od zawsze. A jest 1 taka osoba. Ktoś kto zna mnie jak nikt inny. Ktoś kto zawsze mnie wesprze, wysłucha, zrozumie. Na którą zawsze mogę liczyć. Tą osobą jest Louis,



***

17 ! Piszcie czy się podobał!


Gaba <3

piątek, 25 marca 2016

16 rozdział

16 rozdział


Oczami Nialla:


Jechaliśmy do domu. Nikt nie rozumie jak się czuje. To nie jest dla mnie proste.
 Teraz wyszedłem na kogo? Na idiotę który naraził swoją dziewczynę? Tak.
 Jestem wściekły że Louis nie pozwolił mi do niej pójść. Ja po prostu muszę ją przeprosić. 
Jest dla mnie taka ważna. Ciągle działa we mnie alkohol. Tylko dodaje mi agresji. 
Mam ochotę kogoś pobić. Popatrzyłem w szybę.
 Przejeżdżaliśmy obok miejsca gdzie razem z Gabi  byliśmy na randce. 
W odbiciu zobaczyłem siebie. Z mojej wargi ciekła krew, a na twarzy miałem siniak. 
Tak bardzo wszystkiego żałuje. Wszystkiego co powiedziałem i czym ją obraziłem. 
Nie żałuję ani trochę że pobiłem Jamesa. Bo tak temu debilowi na imię. Nie obchodzi mnie czy zgłosi to na policję czy nie. Mam to wszystko w dupie.Nie, nie mogę tu dłużej siedzieć. 
- Niech się pan tu zatrzyma- zawołałem do kierowcy.
- Co ty chcesz zrobić? - spytał Zayn.
- Chcę się przejść.- odpowiedziałem wychodząc.
- Niall zaczekaj!- krzyknął Louis.
- Dajcie mi wszyscy spokój. - rzuciłem.
Czy to tak trudno zrozumieć że nie chcę z nikim rozmawiać? Szedłem chodnikiem, trzymając dłonie w kieszeniach spodni.
W myślach miałem słowa Jamesa:
" Przelecę ją szybciej niż ty, aż zobaczy gwiazdy".
Gdy sobie wyobrażam że on mógłby Gabi...
NIE! Nigdy nie pozwolę mu jej skrzywdzić. Ja nie mam zamiaru spieszyć się z robieniem z nią "TEGO".
Kocham ją i chcę żeby była szczęśliwa, ale czy potrafię jej to zapewnić? Czy sprawy z przeszłości nie zaszkodzą naszemu związkowi?
Nie chce, tak bardzo nie chce jej stracić.
Przechodziłem obok słupa informacyjnego. Mocno w niego uderzyłem, mając nadzieję że trochę się uspokoję. Pozostawiłem dziurę. Auć. Zapomniałem że mam zranione kłykcie. Gabi zapewne teraz by mi je opatrywała, a ja patrzyłbym się w jej oczy. Jej piwno- zielone oczy. Ona speszyłaby się i zarumieniła, Wtedy dotknąłbym jej policzka. 
Westchnąłem. Chcę być przy niej.
Szedłem zataczając się na boki. Jestem pijany, ale muszę sobie jakoś poradzić z bólem który czuję.
Oczy zaszły mi mgłą. 
Usiadłem opierając głowę o murek.
Popatrzyłem w niebo. 
Wyciągnąłem z kieszeni papierosa.
Nie palę, ale teraz mnie to wali.
Zapaliłem.
Wyciągnąłem papierosa z ust i wypuściłem dym.
Co mi pozostało.
Naraziłem ją. Bez niej wypalam się, jak ten papieros.
Wstałem i udałem się w stronę domu. Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Zraziło mnie światło. Zobaczyłem Liama.
- Stary gdzie byłem- spytał.
- Odwal się - rzuciłem szorstko.
Nie będę z nikim rozmawiał, Louis wszedł do hallu. Uważnie mi się przyglądnął. 
- Pachniesz dymem, paliłeś?- spytał unosząc głowę.
- A jeśli tak to co? Jestem dorosły - burknąłem.
- Co ty ze sobą robisz co? - warknął,
- Coś co cię nie powinno obchodzić.
Popatrzyłem na niego groźnym spojrzeniem. Nie będzie mi mówił co mi wolno a co nie, Minąłem go, uderzając jego ramię. Chwiejnym krokiem doszedłem do schodów i chwyciłem poręcz. Zacząłem szybko oddychać. Zrobiło mi się niedobrze. Ale nie ma szans żebym wymiotował. Odetchnąłem z ulgą, kiedy nieprzyjemne uczucie w gardle ustało. 
Wszedłem do swojego pokoju i rzuciłem się na łóżko. Ciekawe co teraz robi Gabi.
Pewnie rozmyśla nad tym, jaki jej chłopak to dupek.



Oczami Gabi:


Byłam w swoim pokoju, siedząc na łóżku i trzymając poduszkę jak najbliżej siebie. 
Nie czułam się bezpiecznie. Ciągle mi się zdawało że gdzieś tu jest ten James.
 Plus to jeszcze nie została wyjaśniona sprawa z Adrianem. Bałam się że mnie skrzywdzi.
 Gdyby był przy mnie Niall, byłabym spokojna. Przytulałabym się do niego, a on dotykałby moich włosów. Myślałam nad tym co powiedział  Harry, że może powinnam z nim zerwać. 
Wtedy nie miałam czasu do namysłu. Powiedziałam 1 co mi przyszło do głowy.
 Może powinnam się nad tym poważniej zastanowić?
 Kocham go no ale nie mogę czuć się pewnie.
 Choć ten facet i tak mi nie odpuści, czy będę jego dziewczyną czy nie. Zależy mi na Horanie. 
Nie zostawię go.. Teraz kiedy ze sobą nie rozmawiamy, będę mieć więcej czasu.
 Będe mogła spotkać się z Louisem. Może powinnam poszukać sobie jakiejś pracy?
 Przynajmniej na te kilka miesięcy. Tylko gdzie? Pomyśle nad tym później. Jest 2 w nocy, a ja nie mam ochoty spać.Nie mam ochoty na nic innego. Spojrzałam na telefon.
 Nie ma żadnych nowych wiadomości. Spoko. 
No oprócz tej jednej od Louisa. 
" Śpisz?" - napisał
'' Nie" - odpisałam.
'' Ja tak samo" - L
" Możemy się spotkać?"- G
'' Tak tylko , wiesz mam nagrania"- L
'' Wiem" - G
'' Ale spróbuję znaleźć wolny czas" - L
'' Super"- G
'' Może środa? Byliśmy umówieni na czwartek ale teraz to.."- L
'' Ok mi pasuje, dobranoc"- G
" Dobranoc"- L
Nie będę poruszać teraz z nim tego tematu, Muszę odpocząć i iść wreszcie spać, czy chce czy nie.
Położyłam się i zasnęłam,


***


Myśle że się podobało!



Gaba <3

środa, 23 marca 2016

15 rozdział

15 rozdział


Oczami Gabi:


Po krótkiej chwili czekania przyszedl Harry. Chłopak żuł gumę i przeczesał włosy ręką. Otworzył pilotem samochód.
-Wsiadaj - rzucił.
Zrobiłam tak jak powiedział. Styles włożył kluczyki do stacyjki.
- Słyszałem o tym co powiedział Niall - dodał.
Spojrzałam w szybę.
- Był tak pijany że nawet za mną nie wybiegł, zrobił to Louis.- opuściłam wzrok.
- Niall czasem nie umie sie zachować- zażartował Harry.
Uśmiechnęłam się. 
- Masz rację.
Chłopak jechał wzdłuż drogi.
- Napewno cię przeprosi.- H
- Nie wiadomo czy będzie coś pamiętać.- G
Zaczęłam nerwowo obrywać paznokcie.
- Nie przejmuj sie, ja mu przypomne.- H
Powinien sam pamiętać. Jestem jego dziewczyną. Rozumiem, alkohol robi swoje, ale przecież nie musiał odrazu wyzywać mnie od dziw*k. Westchnęłam.
- Ej! Nie smutaj! bedzie ok tak?
- Myśle że tak.
Nagle coś przyszło mi do głowy. 
- Może my się za bardzo pospieszyliśmy w byciu razem? Nawet tak dobrze sie nie znamy. - G.
- Niall naprawdę jest w tobie zakochany i chciał być z tobą jak najszybciej. To normalne że chce cię mieć blisko siebie.- H
- Wiem, ale gdybym się nie zgodziła to może mielibyśmy więcej czasu na tęsknote za sobą i wtedy to uczucie było by jeszcze silniejsze, cóż, już po fakcie.- G
- Zawsze możesz z nim zerwać. - H
- Żartujesz prawda? - G
Wzruszył ramionami.
- Sama mówisz że się pospieszyliście- H
- Ale to nie oznacza że chce z nim zerwać.-G
- Dziewczyny tak trudno zrozumieć- westchnął.
- Równie dobrze trudno jest zrozumieć mężczyzn. Raz mówią ze cię kochają , a raz wyzywają cię od dzi*ek. - G
- Masz racje,zachował się chu*owo, ale wybaczysz mu jesli go kochasz.
- Taa...  Tylko muszę sobie to wszystko przemyśleć. 
- Wiem , Louis mówił że nie ufasz facetom i jesteś wrażliwa, ale hej, mi możesz zaufać. - H
- Dzięki Harry - G
- Nie ma spawy.
Harry podniósł mnie na duchu. Fajnie jest że mam kolejnego przyjaciela. On mnie rozumie.
Moze ma racje, moze za bardzo to przeżywam, ale po moich doświadczeniach z mężczyznami jestem przewrażliwona na takie teksty, a sporo się takich nasłuchałam od mojego ex.
- Cieszę się ze sie zaprzyjaźniliśy- H
- Ja również, świetny z ciebie gość, twoja przyszła dziewczyna to farciara- G
- Niall to szczęciarz, ale chyba jeszcze tego sobie nie uświadomił. - H
Zarumieniłam się. Jest przemiły. Jego zielone oczy świeciły w ciemności.
- Zaczekaj zatankuje.
- Ok.
Zatrzymaliśmy się na stacji.
Loczek poszedl aby zatankować samaochód. 
Sprawdziłam telefon. Nieodebrane połączenie od Louisa, Natalii i Klaudii. Zadzwoniłam do Louisa.
- Hej- L
- Hej- G
- Dojechaliście?- L
- Jeszcze nie, jesteśmy na stacji- G
- Ok, Niall dostał w twarz- L
- Co??! - G
- Pobił się z jakimś kolesiem, ale spokojnie, to niegroźny siniak.- L
Odetchnęłam z ulgą.
- Szkoda że go nie widziałaś po tej akcji- L
- Dlaczego?- G
- Zaczął się drzeć " Gdzie ten frajer co dotykał mojej Gabi, ku*wa pokaż się!!" , no i wtedy dostał-L
- Faceci- G
- Ee Gabi musze konczyc- L
- Co sie dzieje?- G
- Niall się awanturuje z jakimś gościem- L
Usłyszałam krzyki dobiegające ze słychawki:
" Pie*rz się dziadu!!".
To na pewno Niall.
Zaraz odezwał się drugi głos. 
" Spier*alaj!"
- Zabierz go stamtąd!- G
- Próbuje!  Niall zostaw go!!! Uspokój się! Liam pomóż mi!!! - L
" Ku*wa zostawcie mnie! Ten piep*zony ch*j , to przez niego!".
-O czym on mówi? - G
- Gabi, Niall jest wściekły na niego- L
- Dlatego że ze mną tańczył?- G
- Nie...-L
- Więc dlaczego?
- To jego sprawka , że ta blondyna całowała Nialla- L
Otworzyłąm usta. Zatkało mnie.
- Gabi? Halo? Jesteś tam?- L
- Tak.. Jak to przez niego?- G
- Kuwa, dowiedział się że Niall coś do ciebie czuje, najwyraźniej podsłuchał rozmowe, to nasz dawny znajomy, z ktorym Niall kiedys powaznie sie poklocil,wynajął jakąś laske, żeby pocałwała Horana.
- Ale po co to wszystko??- G
- On cie chciał zaliczyć!
- Co? Jak to?
- Wiesz co by było gdyby okazało się ze przespał się z dziewczyną Nialla Horana? 
- Już rozumiem.
- Niall się skapnął że to on i teraz chce go pobić!
- Zrób coś! - G
- Ty chyba nie widziałaś Nialla kiedy jest pijany i bije - L.
- To co robimy?
- Spokojnie, jestem ja, Liam i Zayn, damy radę.
Znów głos:
" To przez ciebie skur*ysynu! To przez ciebie!!!!!"
Z jednej strony byłam przerażona, z drugiej szczęśliwa że Niall tak mnie broni.
Harry wrócił do samochodu.
- Co jest?- spytał a jego źrenice powiększyły się.
- Niall pobił mężczyzne który ze mną tańczył
- Ze co???- H
- To on nasłał tą dziewczyne ktora całowała Nialla.
Przez chwilę milczeliśmy.
- Jedzmy tam - G
- Nie ma szans żebym cię tam zawiózł- H
- Czemu?
- Wiesz co się tam teraz dzieje!- H
- Ale ja się o niego martwie- G
- Jestem pewny że chłopcy sobie poradzą.- H
Przegryzłam dolną wargę. To że Niall się bije o mnie to nie znacyz ze odrazu się z nim pogodzę. Muszę dać sobie  chwilę czasu.
Pokiwałam głową. Styles ruszył.
Bosz, co teraz będzie, nie chce żeby coś mu się stało. Kocham go... 
Dotknęłam dłońmi mojej twarzy. Jestem na niego nadal zła za to wszystko. Chyba wyjścia do klubu źle mi służą. 


Oczami Nialla:


- Niall, puść go!!! - krzyczał Liam.
Mam ich wszystkich w dupie! Ten gnojek mi zapłaci za to co nam zrobił! Mi i Gabi. Pokłóciliśy sie kiedyś ale nie wiedziałem że on żywi do mnie taką urazę ze aż chciał przelecieć moją dziewczyne!
Kiedy tylko go zoczayłem przy niej, odrazu się wkurzyłem a alkohol sprawił że jestem agresywny.
Wiem co powiedziałem Gabi. To wszystko w złości. 
To przez niego. Nie daruje mu tego. Będe go bił dopóki nie zaznam ulgi. Kłykcie mam całe we krwi.
Trudno.
- Zostawcie mnie ku*wa! Wykończe go!- Krzyknąłem.
Liam i Zayn złapali mnie za ramiona i odciągnęli od tego typa.
Może to i dobrze. Mógłbym go bic do śmierci. Zacząłem się szarpać, a tamten wstał i otarł twarz z krwi.
- Myślisz że to koniec? Przelecę twoją laske szybciej niż ty! Aż zobaczy gwiazdy!- zaśmiał się ironicznie.
O nie! Przegiął!
- Zabije cię , debilu!
Szarpałem się coraz mocniej. Podszedł do mnie Louis. 
- Niall uspokój się- powiedział
- Słyszałeś co on powiedział! A teraz śmieje się jak idiota!
- Tak, patrz
Co? Na co mam patrzeć? Na jego jeb*ną gębę?
Tomo podszedł do niego, uśmiechnął się i walnął go z głowy. Chłopak upadł a Louis pochylił się nad nim.
- I kto tu teraz zobacyz gwiazdy?- powiedział Lou.
Uspokoiłem się. Tomlinson wrócił do nas.
- Jedziemy dość wrażeń na dziś - powiedział Zayn.
Zawołaliśmy dziewczyny i wsiadliśmy do samochodu.
Zatrzymaliśmy się pod ich domem. Wysiadły.
- Idę do mojej księżniczki!- krzyknąłem.
- Siadaj, myślisz ze chciałaby cię widzieć w takim stanie?- L
- Wali mnie to!
- Siadaj Ku*wa, jedziemy do domu!- L
W tamtej chwili tylko mocne słowa na mnie działały.
Usiadłem i skrzyżowałem ręce.




***


Kolejny rodział! Mam nadzieje że się podobał :*



Gaba <3




wtorek, 22 marca 2016

Co ostatnio kupiłam i 10 najmodniejszych kolorów

Heja!
Przepraszam za nieobecnośc ale naprawde nie miałam czasu.
W czasie rekolekcji miałam egzaminy, które ogólnie poszły mi średnio
+ masa spawdzianów i kartówek.
Jednymi słowy- koszmar każdego ucznia.
Ostatnio byłam na zakupach w naturze z Klaudią.
Są mega przeceny także serdecznie was zachęcam do odwiedzenia Natury.
Kupiłam 3 rzeczy.
Pierwszą z nich jest kredka do brwi firmy Smart Girls Get More.
Moja to kolor 02 Medium.
Dla mnie jest świetna.
Od jakiegos czasu szukałam fajnej kredki do brwi, i ją znalazłam!
Kolor brwi staje sie mocniejszy.
Drugim produktem rowniez z tej firmy jest kredka do oczu.
Kosmetyk ma 2 kolory- biały i czarny.
Rownież fantastyczny.
\

ostatnim produktem jest zestaw 4 cieni do powiek.
Dostępne w różnych kolorach.
Ja wybrałam te,
Myśle ze swietnie beda prezentowac sie w sezonie wiosna lato.


Z chęcią kupiłabym sobie też jakąś szminke, no ale jestem chora :/
Promocja trwa do 30 marca.

Ok
Teraz pokaże wam 10 najmodniejszych kolorów sezonu
Wiosna lato 2016

Moim zdaniem kolory są przepiękne.
Bardzo wraziste.
Ciesze się ze jest tu pudrowy róż bo to mój ulubiony kolor w kwestii mody.
Rownież zielony i błękitny <3
Przypominam równiez modne są paski oraz motyw kwiatowy wiec mysle ze zaopatrzyliśxie sie w takie ubrania :*




do następnego postu <3




Gaba <3