Hej
Na początku chciałam was bardzo przeprosić że nic nie dodawałam, ale no wiecie, był czerwiec i musiałam poprawiać oceny. Nie było łatwo ale się udało. Mam pasek! Średnia 4.93. Jestem z siebie mega dumna. Dziś będzie krótki post. NIEDŁUGO dodam dłuższy. Chciałam tylko przypomnieć że żyje xd i że dalej prowadzę bloga. Oks to tyle i do zoba do następnego razu :*
Gaba <3
" I'm a half a heart without you" ~ fanfiction o Niallu Horanie z One Direction Blog o różnej tematyce między innymi moda
wtorek, 5 lipca 2016
sobota, 14 maja 2016
Kremy BB od under20!
Heja!
Dziś przychodzę do Was z kosmetykami od under20.
A dokładniej z kremami BB.
Wytycze różnice między kremem BB matujacym oraz multifunkcyjnym antybakteryjnym kremem BB. Czy czym kolwiek się różnią? Najpierw przedstawię obydwa produkty.
Pierwszym kremem z under20 którego użyłam byl ten drugi.
Dziś przychodzę do Was z kosmetykami od under20.
A dokładniej z kremami BB.
Wytycze różnice między kremem BB matujacym oraz multifunkcyjnym antybakteryjnym kremem BB. Czy czym kolwiek się różnią? Najpierw przedstawię obydwa produkty.
Pierwszym kremem z under20 którego użyłam byl ten drugi.
Ja używałam tego kremu i byłam z niego zadowolona. To był mój 1 krem matujacy, ponieważ chciałam na początek używać czegos co jest przeznaczone mniej więcej dla dziewczyn w moim wieku, a under20 jest właśnie taki! Jak już wspominałam w innym poście ja używam odcienia 01 jasny beż. Formuła jest oczywiście płynna. Utrzymuje się ok. 5 godzin, przynajmniej mi.
Jak widac na załączonym obrazku ⬆
Mamy potwierdzenie multifunkcyjnosci kremu.
Tu mamy krem matujacy BB.
Zaczęłam go używać ok. 2 miesiące temu.
Jestem zadowolona.
Również po kilku godzinach trzeba nałożyć go ponownie
Osobiście mi to nie przeszkadza, no ale to już jak to woli :)
Tu również pokazuje wam potwierdzenie skuteczności.
Widać że różni się ona od 1 produktu.
Tak wyglądają 2 formuły na ręce.
Nie widać różnicy.
No ale gdyby ktoś pytał to i "kropka" to krem matujący BB
a 2 ten multifunkcyjny.
Tak wyglądają po roztarciu.
Podsumowując:
Kolory są identyczne.
Formuła również.
Różnią się tą tupką ;')
Nazwą.
Teraz taka różnica w działaniu:
matuje;
krem BB ; 72%
multifunkcyjny: 70%
nawilża:
krem BB: 94%
multifunkcyjny: 81%
wygładza:
krem BB: 94%
multifunkcyjny: 96%
nadaje naturalny wygląd:
krem BB: 94%
multifunkcyjny: 81%
wyrównuje koloryt:
krem BB: 83%
multifunkcyjny: 74%.
Czyli jednym zdaniem lepszy jest krem BB matujący!
***
Gaba <3
czwartek, 5 maja 2016
WAŻNE
Hej misie!
Tu Gabi
Chciałam wam tylko powiedzieć ze zmieniamy nazwę bloga A link jest następujący :
Theseourlife.blogspot.com
zmienię Go żeby wszyscy zobaczyli
Tu Gabi
Chciałam wam tylko powiedzieć ze zmieniamy nazwę bloga A link jest następujący :
Theseourlife.blogspot.com
zmienię Go żeby wszyscy zobaczyli
17 rozdział
Następnego Dnia:
Obudziłam się o 6. Nie mogłam spać. 4 godziny snu to nie jest dobra inicjatywna. Spojrzałam na ekran telefonu. Wiadomość od Liama. Zaraz zaraz. Liam? Szybkim ruchem odblokowalam telefon i przeczytałam wiadomość.
L: Możemy porozmawiać?
G: Pewnie
L: Tylko to nie jest rozmowa na telefon.
G: Dobrze.
L: Możemy się spotkać u cb? Bo u mnie raczej nie
G: ok
L: za 30 min?
G: spox do zobaczenia.
Domyślam się ze ta rozmowa będzie dotyczyć Nialla... Ale to takie trudne. To nie zrozumiałe. Nie zawiniłam niczym Jamesowi żeby mógł chcieć mnie skrzywdzić. Chce to zrobić ze względu na Nialla. Nie mogę się z nim widzieć. To zbyt niebezpieczne. Boję się teraz. I tak nie ufam facetom. Wstałam i poszłam do łazienki. Podeszłam do lustra. Szczerze to wyglądam okropnie, ale spróbuję się jakoś ogarnąć. Chwycilam kosmetyczkę i pomalowalam się. Włożyłam cichy i rozczesalam włosy. Zeszlam na dół i zrobiłam śniadanie. Oczywiście wszyscy jeszcze spali. Nie mogłam się na niczym skupić wszystko leciało mi z rąk. W dodatku rozbialam kubek. Świetnie. Zaslonilam twarz dłońmi. Usłyszałam dzwonek. Podeszłam i otworzyłam drzwi. To Liam.
- Hej - przywitał się
- Hej - powiedziałam zrezygniwanym głosem - wejdź.
Chłopak weszedl i udał się za mną do kuchni. Spojrzał na bałagan który zrobiłam.
- Pomogę ci posprzątać.- zasugerował.
- Nie spoko, sama to posprzatam.
Wyciągnęłam szufelke i sprzatnelam szkło.
- Więc, co to za sprawa? -spytalam opierając się o blat.
- Chodzi o Nialla.
Westchnelam i uciekam wzrokiem.
- W porządku?
- Nie nic nie jest w porządku.
Usiadłam koło niego.
- Moje życie zmieniło się o 180° i nic na to nie poradzę.
- Cóż takie jest życie, raz jest dobrze, raz jest źle.
Kiwnelam głową.
- Chciałem ci powiedzieć ze Niall przyszedł wczoraj do domu o 2 w nocy, pijany i do tego pachniał papierosami.
- Zaraz, przecież on nie pali.
- Tak, ale najwyraźniej zmienił to, choć to 1 papieros, myślę ze na tym się nie skończy.
- Co masz na myśli?
- Niall kiedyś miał problem z pewnym chłopakiem.
- Jamesem
- Nie tylko, po prostu znalazł sobie nieodpowiednie towarzystwo.
- A wy?
- Byliśmy już wtedy zespołem, odradzalismy mu znajomości z nimi, ale Niall jest bardzo uparty.
- Tak wiem.
- Tak czy inaczej, Niall zaczął palić i pić, co naprawdę nie ułatwiło nam pracy, opuszczal próby, nagrania, nie mogliśmy spokojnie pracować. Rozmowy nic nie dawało. Horan przychodził pijany, coraz częściej. Ten cały James wyciągał od niego kasę, a Niall widział w nim kumpla. Tak naprawdę, James robić za plecami Nialla nieźle interesy, oczywiście on o tym nic nie wiedział. Za jego pieniądze, kupował narkotyki i sprzedawał je jeszcze drożej. Kiedy Niall się o tym dowiedział był wściekły, chciał żeby James oddał mu pieniądze bo inaczej pójdzie na policję, i tak zrobił, ale Jamesowi nic nie udowodniono. Teraz msci się na Niallu.
Chłopak skończył mówić. Byłam w szoku. Naprawdę nic nie wiedziałam o przeszłości Nialla. Przerazalo mnie to. Myślałam ze jest ulozonym chlopakiem bez większych problemów. Oczywiście nie biorę pod uwagę problemów związanych ze sławą. To inna sprawa. Nic nie wiedziałam o sprawach prywatnych. To straszne ze on miał kłopoty z alkoholem i paleniem. Przecież nie wygląda na takiego. Teraz się zmienił, wiadome.. Mam ochotę chwycić telefon i porozmawiać z nim. Ale nie mogę. To za bardzo mnie przerasta. Dlaczego mi o niczym nie powiedział? Przecież bym go nie zostawiła ! Może chciał mnie chronić. Ale przecież gdybym wiedziała to trzymała bym się daleka od tych gości. Nie jestem na niego zła o to wszystko, tylko o to ze nie był ze mną szczery. Z zamyślenia wyrwał mnie Liam.
- Gabi- szepnal.
Unioslam głowę. Cicho płakałam. To takie trudne.
- Wiedz ze nie zostawimy Cię teraz z tym. Wiem że to wszystko jest dla Ciebie trudne.
- Nigdy bym nie przypuszczala ze on...- nie skończyłam i znów opusilam głowę.
Nie mogłam skończyć.
- Nie płacz, damy radę, jestemy przyjaciółmi tak?
Chłopak mnie pocieszyl.Zawsze wydawał mi się tym najmilszym z zespolu. Kto by pomyślał ze Liam i Harry staną się moimi przyjaciółmi. Nie jestem pewna w jakim stopniu nimi jesteśmy.
- Wiem jaka jest twoja sytuacja, że boisz się zaufać. Louis mi powiedział.
- czy Louis wszystkim to rozgaduje? - powiedziałam podniesionym głosem.
To logiczne ze nie chciałam aby każdy wiedział o moim problemach. Byłam na niego zła ze powiedział im o tym. On może im ufa, w końcu długo się znają, ale mógłby zapytać mnie o zgodę.
- On po prostu się o Ciebie martwi. -bronil go Liam.
- Wiem- odparlam lamiacym glosem.
Chłopak wstał.
- Pamiętaj ze Cię wspieramy, i ze zawsze ci pomożemy. Możesz nam ufać.
- To wcale nie takie proste jak myślisz.
- rozumiem.
Milczelismy przez chwilę. Zastanawialam się jak dużo im powiedzial.
- Będę leciał.
- Ok.
Podazylismy w stronę przedpokoju.
- Czy mam coś przekazać Niallowi?
- Tak, powiedz mu ze żałuję że nie był ze mną szczery.
Pokiwal.
- Dzięki za rozmowę- powiedziałam.
- Nie ma sprawy, pa- rzucił wychodząc.
- Do zobaczenia.
Zamknęłam drzwi i zsunelam się po nim. Mój płacz było słychać chyba w całym domu. Ukrywalam moje emocje cały pobyt Liama. Chciałabym żeby był spokojny, że przyjmuje to nie tak jak by pomyślał. Teraz mogę wyrzucić wszystko z siebie. Jak dobrze. Łzy splywajace po moich policzkach dają mi poczucie ulgi. Podnioslam się z ziemi. Udałam się w kierunku mojego pokoju. Zamknelam się w nim i rzucilam się na łóżko. Wtuliam twarz W poduszkę. Nie umiem być silna. Kiedyś taka byłam. Teraz? Kims kto boi się świata. Najchętniej siedzialabym tu całe dnie. Nie wychodziła nigdzie. Prawda bywa bolesna. Ale taka właśnie jest. Nie widzę dobrej strony. Wszystko co robię i co dzieje się wokół mnie jest złem. Dlaczego moje życie nie może być normalne? I nie mogę żyć normalnie! Ciągle kłopoty. Przyciagam je do siebie. Mam przyjaciół których kocham, którzy mi pomagają, ale co z tego? Kiedy będę sama to kto mi pomoże? Jest źle. Wszystko się sypie... Wszystko czyli moje życie. Ludzie myślą że jest ok. Ale wcale tak nie jest.
Oczami Nialla:
Siedziałem w domu. Była już 8. Miałem mocnego kaca. Louis robił śniadanie. Ciekawiło mnie gdzie poszedł Liam. Zniknął z samego rana. Chociaż nie czuje się najlepiej, mogę teraz racjonalnie wszystko przemyśleć. Czuje się naprawdę źle, ze względu na to co jej powiedzialem, nie czułem się wtedy sobą. Czułem ze to jakiś inny mężczyzna pełen nienawiści i agresji, kiedy tylko ktoś jej dotknie. Nigdy czegoś takiego nie czułem. Pierwszy raz poczułem ze mi na kimś zależy... Tak bardzo zależy. Przysunalem kolana do swojej klatki piersiowej. Jestem żałosny. Zaczynam robić ze sobą to co kilka lat temu. Nagle usłyszałem że ktoś wrócił do domu. Liam. Wstałem i udałem się w jego kierunku.
- Gdzie byłeś? - spytałem.
- U Gabi.
Nie. Tego się kompletnie nie spodziewałem. Po co on u niej był? O czym rozmawiali? Mam tyle pytań.
- Po co??
- Rozmawialiśmy o tobie.
-o mnie?
- Tak, Gabi kazała ci przekazać ze żałuję że nie byłeś z nią szczery.
- Co ty jej powiedziałeś - podeszlem bliżej i spojrzałem Mu w oczy.
- Wszystko - rzucił i podszedł do kuchni zostawiając mnie w hallu. Byłem w lekkim szoku. Jeśli on powiedział jej o tym co robiłem w przeszłości to ona nie będzie chciała mnei znać. Przecież ona mi nie wybaczy ze nic jej nie powiedzialem. Czekałem na odpowiedni moment. Co teraz.
- Co ku*wa!!! - krzyknalem.
Louis i Liam odwrocili się w moja stronę. Chwycilem najblizszy przedmiot jaki się koło mnie znajdował. Był to wazon. Uderzylem nim mocno o ziemię, a on roztrzaskal się na małe kawałki. Mieli przerażenie w oczach.
- Co ty wyprawiasz!- warknął Louis.
- Ku*wa on jej wszystko powiedział! Nie będzie chciała mnei znać!
- Mogłeś tego nie robić.
Krew się we mnie gotowała. Wkurzylem się jak nie wiem. Podeszlem do Louisa i chwycilem go za jego bluzke. Popatrzylem mu w oczy. O dziwno zobaczyłem w nich spokój.
- Pusc- powiedział spokojnym tonem.
Wolno puscilem jego koszulkę.
- Ty nie rozumiesz ze ja ją kocham i nie chce jej stracić!!- wrzasnalem.
- Ona Ciebie też kocha więc cie nie zostawi, po prostu daj jej czas. To dla niej wszystko trudne.- powiedział Liam.
Przelamalem się. Kucnalem i ukrylem twarz w dłoniach. Łzy. Łzy i jeszcze raz łzy. Rzadko płacze szczególnie przy chlopakach.
Ale wtedy się przelamalem. Pokazałem swoje emocje. Smutek i gniew. To te uczucia mną zawladnely. Obawa że może mnie znienawidzic. Jeśli to zrobi, nie będę miał sensu żyć. Życie bez niej nie jest życiem.... Zrozumiałem to. Poczułem ból w prawej ręce. Po niej saczyla się krew. Dużo krwi. Szkło po rozbitym wazonie zranilo mnie. To tylko ból fizyczny. Nie boli tak bardzo, jak to co teraz czuje. Załamany? Cóż może. A nawet na pewno. Co to za życie wiedząc że ona mnie może nienawidzić. Spojrzałem na przyjaciół. Stali z otwartymi ustami. Nie dziwię im się. Chyba nigdy nie widzieli mnie w takim stanie. Liam pobiegł po bandaż i wodę utlenionia. Louis przykucnal na przeciwko mnie. Dotknął mojego ramienia.
- Spokojnie, będzie ok.- powiedział uśmiechając się powoli.
Te słowa nie wystarczyły. Chciałem mieć pewność.
- obiecaj że mi pomożesz ją odzyskać.
Louis nie odpowiadał chwilę.
- obiecuje- powiedział chwilę później.
Poczulem ulgę. Liam chwycił moją dłoń i przemyl ją. Wolalem żeby robiła to Gabi. Chłopak delikatnie zaczął obwijac bandaż wokół mojej dłoni. Podnioslem sie z ziemi i udalem sie schodami na górę.
Oczami Gabi:
Nadal siedziałam w pokoju i rozpaczalam. Potrzebuje szczerej rozmowy z kimś komu ufam. Oczywiście mogłam liczyć na dziewczyny. Powiem im ale, chce porozmawiać z kimś kogo znam praktycznie od zawsze. A jest 1 taka osoba. Ktoś kto zna mnie jak nikt inny. Ktoś kto zawsze mnie wesprze, wysłucha, zrozumie. Na którą zawsze mogę liczyć. Tą osobą jest Louis,
***
17 ! Piszcie czy się podobał!
Gaba <3
piątek, 25 marca 2016
16 rozdział
16 rozdział
Oczami Nialla:
Jechaliśmy do domu. Nikt nie rozumie jak się czuje. To nie jest dla mnie proste.
Teraz wyszedłem na kogo? Na idiotę który naraził swoją dziewczynę? Tak.
Jestem wściekły że Louis nie pozwolił mi do niej pójść. Ja po prostu muszę ją przeprosić.
Jest dla mnie taka ważna. Ciągle działa we mnie alkohol. Tylko dodaje mi agresji.
Mam ochotę kogoś pobić. Popatrzyłem w szybę.
Przejeżdżaliśmy obok miejsca gdzie razem z Gabi byliśmy na randce.
W odbiciu zobaczyłem siebie. Z mojej wargi ciekła krew, a na twarzy miałem siniak.
Tak bardzo wszystkiego żałuje. Wszystkiego co powiedziałem i czym ją obraziłem.
Nie żałuję ani trochę że pobiłem Jamesa. Bo tak temu debilowi na imię. Nie obchodzi mnie czy zgłosi to na policję czy nie. Mam to wszystko w dupie.Nie, nie mogę tu dłużej siedzieć.
- Niech się pan tu zatrzyma- zawołałem do kierowcy.
- Co ty chcesz zrobić? - spytał Zayn.
- Chcę się przejść.- odpowiedziałem wychodząc.
- Niall zaczekaj!- krzyknął Louis.
- Dajcie mi wszyscy spokój. - rzuciłem.
Czy to tak trudno zrozumieć że nie chcę z nikim rozmawiać? Szedłem chodnikiem, trzymając dłonie w kieszeniach spodni.
W myślach miałem słowa Jamesa:
" Przelecę ją szybciej niż ty, aż zobaczy gwiazdy".
Gdy sobie wyobrażam że on mógłby Gabi...
NIE! Nigdy nie pozwolę mu jej skrzywdzić. Ja nie mam zamiaru spieszyć się z robieniem z nią "TEGO".
Kocham ją i chcę żeby była szczęśliwa, ale czy potrafię jej to zapewnić? Czy sprawy z przeszłości nie zaszkodzą naszemu związkowi?
Nie chce, tak bardzo nie chce jej stracić.
Przechodziłem obok słupa informacyjnego. Mocno w niego uderzyłem, mając nadzieję że trochę się uspokoję. Pozostawiłem dziurę. Auć. Zapomniałem że mam zranione kłykcie. Gabi zapewne teraz by mi je opatrywała, a ja patrzyłbym się w jej oczy. Jej piwno- zielone oczy. Ona speszyłaby się i zarumieniła, Wtedy dotknąłbym jej policzka.
Westchnąłem. Chcę być przy niej.
Szedłem zataczając się na boki. Jestem pijany, ale muszę sobie jakoś poradzić z bólem który czuję.
Oczy zaszły mi mgłą.
Usiadłem opierając głowę o murek.
Popatrzyłem w niebo.
Wyciągnąłem z kieszeni papierosa.
Nie palę, ale teraz mnie to wali.
Zapaliłem.
Wyciągnąłem papierosa z ust i wypuściłem dym.
Co mi pozostało.
Naraziłem ją. Bez niej wypalam się, jak ten papieros.
Wstałem i udałem się w stronę domu. Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Zraziło mnie światło. Zobaczyłem Liama.
- Stary gdzie byłem- spytał.
- Odwal się - rzuciłem szorstko.
Nie będę z nikim rozmawiał, Louis wszedł do hallu. Uważnie mi się przyglądnął.
- Pachniesz dymem, paliłeś?- spytał unosząc głowę.
- A jeśli tak to co? Jestem dorosły - burknąłem.
- Co ty ze sobą robisz co? - warknął,
- Coś co cię nie powinno obchodzić.
Popatrzyłem na niego groźnym spojrzeniem. Nie będzie mi mówił co mi wolno a co nie, Minąłem go, uderzając jego ramię. Chwiejnym krokiem doszedłem do schodów i chwyciłem poręcz. Zacząłem szybko oddychać. Zrobiło mi się niedobrze. Ale nie ma szans żebym wymiotował. Odetchnąłem z ulgą, kiedy nieprzyjemne uczucie w gardle ustało.
Wszedłem do swojego pokoju i rzuciłem się na łóżko. Ciekawe co teraz robi Gabi.
Pewnie rozmyśla nad tym, jaki jej chłopak to dupek.
Oczami Gabi:
Byłam w swoim pokoju, siedząc na łóżku i trzymając poduszkę jak najbliżej siebie.
Nie czułam się bezpiecznie. Ciągle mi się zdawało że gdzieś tu jest ten James.
Plus to jeszcze nie została wyjaśniona sprawa z Adrianem. Bałam się że mnie skrzywdzi.
Gdyby był przy mnie Niall, byłabym spokojna. Przytulałabym się do niego, a on dotykałby moich włosów. Myślałam nad tym co powiedział Harry, że może powinnam z nim zerwać.
Wtedy nie miałam czasu do namysłu. Powiedziałam 1 co mi przyszło do głowy.
Może powinnam się nad tym poważniej zastanowić?
Kocham go no ale nie mogę czuć się pewnie.
Choć ten facet i tak mi nie odpuści, czy będę jego dziewczyną czy nie. Zależy mi na Horanie.
Nie zostawię go.. Teraz kiedy ze sobą nie rozmawiamy, będę mieć więcej czasu.
Będe mogła spotkać się z Louisem. Może powinnam poszukać sobie jakiejś pracy?
Przynajmniej na te kilka miesięcy. Tylko gdzie? Pomyśle nad tym później. Jest 2 w nocy, a ja nie mam ochoty spać.Nie mam ochoty na nic innego. Spojrzałam na telefon.
Nie ma żadnych nowych wiadomości. Spoko.
No oprócz tej jednej od Louisa.
" Śpisz?" - napisał
'' Nie" - odpisałam.
'' Ja tak samo" - L
" Możemy się spotkać?"- G
'' Tak tylko , wiesz mam nagrania"- L
'' Wiem" - G
'' Ale spróbuję znaleźć wolny czas" - L
'' Super"- G
'' Może środa? Byliśmy umówieni na czwartek ale teraz to.."- L
'' Ok mi pasuje, dobranoc"- G
" Dobranoc"- L
Nie będę poruszać teraz z nim tego tematu, Muszę odpocząć i iść wreszcie spać, czy chce czy nie.
Położyłam się i zasnęłam,
***
Myśle że się podobało!
Gaba <3
środa, 23 marca 2016
15 rozdział
15 rozdział
Oczami Gabi:
Po krótkiej chwili czekania przyszedl Harry. Chłopak żuł gumę i przeczesał włosy ręką. Otworzył pilotem samochód.
-Wsiadaj - rzucił.
Zrobiłam tak jak powiedział. Styles włożył kluczyki do stacyjki.
- Słyszałem o tym co powiedział Niall - dodał.
Spojrzałam w szybę.
- Był tak pijany że nawet za mną nie wybiegł, zrobił to Louis.- opuściłam wzrok.
- Niall czasem nie umie sie zachować- zażartował Harry.
Uśmiechnęłam się.
- Masz rację.
Chłopak jechał wzdłuż drogi.
- Napewno cię przeprosi.- H
- Nie wiadomo czy będzie coś pamiętać.- G
Zaczęłam nerwowo obrywać paznokcie.
- Nie przejmuj sie, ja mu przypomne.- H
Powinien sam pamiętać. Jestem jego dziewczyną. Rozumiem, alkohol robi swoje, ale przecież nie musiał odrazu wyzywać mnie od dziw*k. Westchnęłam.
- Ej! Nie smutaj! bedzie ok tak?
- Myśle że tak.
Nagle coś przyszło mi do głowy.
- Może my się za bardzo pospieszyliśmy w byciu razem? Nawet tak dobrze sie nie znamy. - G.
- Niall naprawdę jest w tobie zakochany i chciał być z tobą jak najszybciej. To normalne że chce cię mieć blisko siebie.- H
- Wiem, ale gdybym się nie zgodziła to może mielibyśmy więcej czasu na tęsknote za sobą i wtedy to uczucie było by jeszcze silniejsze, cóż, już po fakcie.- G
- Zawsze możesz z nim zerwać. - H
- Żartujesz prawda? - G
Wzruszył ramionami.
- Sama mówisz że się pospieszyliście- H
- Ale to nie oznacza że chce z nim zerwać.-G
- Dziewczyny tak trudno zrozumieć- westchnął.
- Równie dobrze trudno jest zrozumieć mężczyzn. Raz mówią ze cię kochają , a raz wyzywają cię od dzi*ek. - G
- Masz racje,zachował się chu*owo, ale wybaczysz mu jesli go kochasz.
- Taa... Tylko muszę sobie to wszystko przemyśleć.
- Wiem , Louis mówił że nie ufasz facetom i jesteś wrażliwa, ale hej, mi możesz zaufać. - H
- Dzięki Harry - G
- Nie ma spawy.
Harry podniósł mnie na duchu. Fajnie jest że mam kolejnego przyjaciela. On mnie rozumie.
Moze ma racje, moze za bardzo to przeżywam, ale po moich doświadczeniach z mężczyznami jestem przewrażliwona na takie teksty, a sporo się takich nasłuchałam od mojego ex.
- Cieszę się ze sie zaprzyjaźniliśy- H
- Ja również, świetny z ciebie gość, twoja przyszła dziewczyna to farciara- G
- Niall to szczęciarz, ale chyba jeszcze tego sobie nie uświadomił. - H
Zarumieniłam się. Jest przemiły. Jego zielone oczy świeciły w ciemności.
- Zaczekaj zatankuje.
- Ok.
Zatrzymaliśmy się na stacji.
Loczek poszedl aby zatankować samaochód.
Sprawdziłam telefon. Nieodebrane połączenie od Louisa, Natalii i Klaudii. Zadzwoniłam do Louisa.
- Hej- L
- Hej- G
- Dojechaliście?- L
- Jeszcze nie, jesteśmy na stacji- G
- Ok, Niall dostał w twarz- L
- Co??! - G
- Pobił się z jakimś kolesiem, ale spokojnie, to niegroźny siniak.- L
Odetchnęłam z ulgą.
- Szkoda że go nie widziałaś po tej akcji- L
- Dlaczego?- G
- Zaczął się drzeć " Gdzie ten frajer co dotykał mojej Gabi, ku*wa pokaż się!!" , no i wtedy dostał-L
- Faceci- G
- Ee Gabi musze konczyc- L
- Co sie dzieje?- G
- Niall się awanturuje z jakimś gościem- L
Usłyszałam krzyki dobiegające ze słychawki:
" Pie*rz się dziadu!!".
To na pewno Niall.
Zaraz odezwał się drugi głos.
" Spier*alaj!"
- Zabierz go stamtąd!- G
- Próbuje! Niall zostaw go!!! Uspokój się! Liam pomóż mi!!! - L
" Ku*wa zostawcie mnie! Ten piep*zony ch*j , to przez niego!".
-O czym on mówi? - G
- Gabi, Niall jest wściekły na niego- L
- Dlatego że ze mną tańczył?- G
- Nie...-L
- Więc dlaczego?
- To jego sprawka , że ta blondyna całowała Nialla- L
Otworzyłąm usta. Zatkało mnie.
- Gabi? Halo? Jesteś tam?- L
- Tak.. Jak to przez niego?- G
- Kuwa, dowiedział się że Niall coś do ciebie czuje, najwyraźniej podsłuchał rozmowe, to nasz dawny znajomy, z ktorym Niall kiedys powaznie sie poklocil,wynajął jakąś laske, żeby pocałwała Horana.
- Ale po co to wszystko??- G
- On cie chciał zaliczyć!
- Co? Jak to?
- Wiesz co by było gdyby okazało się ze przespał się z dziewczyną Nialla Horana?
- Już rozumiem.
- Niall się skapnął że to on i teraz chce go pobić!
- Zrób coś! - G
- Ty chyba nie widziałaś Nialla kiedy jest pijany i bije - L.
- To co robimy?
- Spokojnie, jestem ja, Liam i Zayn, damy radę.
Znów głos:
" To przez ciebie skur*ysynu! To przez ciebie!!!!!"
Z jednej strony byłam przerażona, z drugiej szczęśliwa że Niall tak mnie broni.
Harry wrócił do samochodu.
- Co jest?- spytał a jego źrenice powiększyły się.
- Niall pobił mężczyzne który ze mną tańczył
- Ze co???- H
- To on nasłał tą dziewczyne ktora całowała Nialla.
Przez chwilę milczeliśmy.
- Jedzmy tam - G
- Nie ma szans żebym cię tam zawiózł- H
- Czemu?
- Wiesz co się tam teraz dzieje!- H
- Ale ja się o niego martwie- G
- Jestem pewny że chłopcy sobie poradzą.- H
Przegryzłam dolną wargę. To że Niall się bije o mnie to nie znacyz ze odrazu się z nim pogodzę. Muszę dać sobie chwilę czasu.
Pokiwałam głową. Styles ruszył.
Bosz, co teraz będzie, nie chce żeby coś mu się stało. Kocham go...
Dotknęłam dłońmi mojej twarzy. Jestem na niego nadal zła za to wszystko. Chyba wyjścia do klubu źle mi służą.
Oczami Nialla:
- Niall, puść go!!! - krzyczał Liam.
Mam ich wszystkich w dupie! Ten gnojek mi zapłaci za to co nam zrobił! Mi i Gabi. Pokłóciliśy sie kiedyś ale nie wiedziałem że on żywi do mnie taką urazę ze aż chciał przelecieć moją dziewczyne!
Kiedy tylko go zoczayłem przy niej, odrazu się wkurzyłem a alkohol sprawił że jestem agresywny.
Wiem co powiedziałem Gabi. To wszystko w złości.
To przez niego. Nie daruje mu tego. Będe go bił dopóki nie zaznam ulgi. Kłykcie mam całe we krwi.
Trudno.
- Zostawcie mnie ku*wa! Wykończe go!- Krzyknąłem.
Liam i Zayn złapali mnie za ramiona i odciągnęli od tego typa.
Może to i dobrze. Mógłbym go bic do śmierci. Zacząłem się szarpać, a tamten wstał i otarł twarz z krwi.
- Myślisz że to koniec? Przelecę twoją laske szybciej niż ty! Aż zobaczy gwiazdy!- zaśmiał się ironicznie.
O nie! Przegiął!
- Zabije cię , debilu!
Szarpałem się coraz mocniej. Podszedł do mnie Louis.
- Niall uspokój się- powiedział
- Słyszałeś co on powiedział! A teraz śmieje się jak idiota!
- Tak, patrz
Co? Na co mam patrzeć? Na jego jeb*ną gębę?
Tomo podszedł do niego, uśmiechnął się i walnął go z głowy. Chłopak upadł a Louis pochylił się nad nim.
- I kto tu teraz zobacyz gwiazdy?- powiedział Lou.
Uspokoiłem się. Tomlinson wrócił do nas.
- Jedziemy dość wrażeń na dziś - powiedział Zayn.
Zawołaliśmy dziewczyny i wsiadliśmy do samochodu.
Zatrzymaliśmy się pod ich domem. Wysiadły.
- Idę do mojej księżniczki!- krzyknąłem.
- Siadaj, myślisz ze chciałaby cię widzieć w takim stanie?- L
- Wali mnie to!
- Siadaj Ku*wa, jedziemy do domu!- L
W tamtej chwili tylko mocne słowa na mnie działały.
Usiadłem i skrzyżowałem ręce.
***
Kolejny rodział! Mam nadzieje że się podobał :*
Gaba <3
wtorek, 22 marca 2016
Co ostatnio kupiłam i 10 najmodniejszych kolorów
Heja!
Przepraszam za nieobecnośc ale naprawde nie miałam czasu.
W czasie rekolekcji miałam egzaminy, które ogólnie poszły mi średnio
+ masa spawdzianów i kartówek.
Jednymi słowy- koszmar każdego ucznia.
Ostatnio byłam na zakupach w naturze z Klaudią.
Są mega przeceny także serdecznie was zachęcam do odwiedzenia Natury.
Kupiłam 3 rzeczy.
Pierwszą z nich jest kredka do brwi firmy Smart Girls Get More.
Moja to kolor 02 Medium.
Dla mnie jest świetna.
Od jakiegos czasu szukałam fajnej kredki do brwi, i ją znalazłam!
Kolor brwi staje sie mocniejszy.
Przepraszam za nieobecnośc ale naprawde nie miałam czasu.
W czasie rekolekcji miałam egzaminy, które ogólnie poszły mi średnio
+ masa spawdzianów i kartówek.
Jednymi słowy- koszmar każdego ucznia.
Ostatnio byłam na zakupach w naturze z Klaudią.
Są mega przeceny także serdecznie was zachęcam do odwiedzenia Natury.
Kupiłam 3 rzeczy.
Pierwszą z nich jest kredka do brwi firmy Smart Girls Get More.
Moja to kolor 02 Medium.
Dla mnie jest świetna.
Od jakiegos czasu szukałam fajnej kredki do brwi, i ją znalazłam!
Kolor brwi staje sie mocniejszy.
Drugim produktem rowniez z tej firmy jest kredka do oczu.
Kosmetyk ma 2 kolory- biały i czarny.
Rownież fantastyczny.
ostatnim produktem jest zestaw 4 cieni do powiek.
Dostępne w różnych kolorach.
Ja wybrałam te,
Myśle ze swietnie beda prezentowac sie w sezonie wiosna lato.
Z chęcią kupiłabym sobie też jakąś szminke, no ale jestem chora :/
Promocja trwa do 30 marca.
Ok
Teraz pokaże wam 10 najmodniejszych kolorów sezonu
Wiosna lato 2016
Moim zdaniem kolory są przepiękne.
Bardzo wraziste.
Ciesze się ze jest tu pudrowy róż bo to mój ulubiony kolor w kwestii mody.
Rownież zielony i błękitny <3
Przypominam równiez modne są paski oraz motyw kwiatowy wiec mysle ze zaopatrzyliśxie sie w takie ubrania :*
do następnego postu <3
Gaba <3
piątek, 11 marca 2016
14 rozdział
Oczami Gabi:
Rozmawiałam z dziewczynami.
- Co na obiad?- spytalam<br>
- Spaghetti - odpowiedziala Natalia <br>
- Mniam<br>
Uwielbiałam spaghetti, To było jedno z moich ulubionych dań.<br>
Usłyszałam wibracje. To mój telefon. Spojrzałam na ekran. To SMS. Od Nialla :<br>
Już tęsknię 😘 ale już niedługo się Zobaczymy 💖 kocham Cię ❤
Usmiechnelam się. Natalia spojrzała na mnie. <br>
- czyżby to SMS od pewnego blondyna? <br>
- Może <
Zasmialysmy się. <br>
Rozpakowalysmy zakupy
Oczami Louisa:
<br>
Siedziałem w domu. Byłem tylko ja i Niall.<br>
Poszedłem do jego pokoju.<br>
Zdziwiło mnie że tak szybko on i Gabi zostali parą. Wiem ze Niall nie jest taki szybki z związkiem. Czułem się trochę zazdrosny. Przecież Gabi to moja przyjaciółka a Niall przyjaciel. To oczywiste ze się martwie. Nie chce żeby ja zaranil 2 raz. Wszedłem do pokoju.<br>
Niall pisał coś na telefonie. <br>
- O hej Louis. <br>
- Hej<br>
- Siadaj.<br>
Chłopak usiadł na łóżku. <br>
- więc ty i Gabi to na poważnie. <br>
- Tak <br>
- Yhm<br>
- Czy coś nie tak?<br>
- Nie, po prostu nie chce żeby cierpiała<br>
- że co?<br>
- Przez fanki, niektóre są naprawdę zazdrosne naszymi związkami.<br>
Chłopak zamyslil się.<br>
- Racja. Napisze na tt żeby dali jej spokój.<br>
- Nic nie pisz narazie, jeszcze nikt o tym nie wie. A i jeszcze jedno. Jeśli kiedykolwiek ją uderzysz to będziesz mieć ze mną do czynienia.<br>
- Wiem, powiedziała mi o tym chłopaku. <br>
- Wszystko?<br>
- A jest coś jeszcze?<br>
- On....<br>
- Co?<br>
- Nie uderzył ja raz.<br>
- Jak to?<br>
- Kiedyś pobił ją.<br>
Chłopak nie dowierzal. <br>
- Zrobił to wtedy kiedy z nim zerwała.<br>
- Dlaczego mi o tym nie powiedziała? <br>
- Pewnie nie chciała Cię martwic, nie łatwo otwiera się przed jakimś chłopakiem. <br>
- ale przed tobą to zrobiła. <br>
- znamy się od 14 lat.<br>
- No tak...<br>
- chce tylko powiedzieć żebyś był dla niej dobry, bo to wrażliwa dziewczyna.<br>
- Rozumiem<br>
- Świetnie<br>
Wstałem i wyszedlem z pokoju. Ulzylo mi po tej rozmowie.<br>
Zadzownie do Gabi.<br>
Po kilku sygnalach usłyszałem jej głos.<br>
- Hej Gabi<br>
- Hej Louis.<br>
- Co słychać ?<br>
- W porządku, a u cb?<br>
-Też, wiesz, może się spotkamy?<br>
- Pewnie a kiedy? <br>
- Może dziś o 18?<br>
- Jestem zajęta, wychodzę z Niallem <br>
- Rozumiem<br>
- Przepraszam<br>
- Nie ma sprawy <br>
- ale Zobacyzmy się w poniedziałek na imprezie.<br>
- Taaaa<br>
- ale po za tym może zobaczymy się w czwartek? <br>
- Ok, ale dopiero wieczorem, mam nagrania.<br>
- Spoko, to do zobaczenia <br>
- Pa <br>
Byłem trochę zawiedziony ze Gabi nie spotka się ze mną. Mówi się trudno.<br>
Za chwilę muszę pojechać na nagrania. Ubralem się i zawolalem Nialla. Razem pojechaliśmy do studia. <br>
<br>
Oczami Gabi :
Czekałam aż Niall skończy swoje nagrania w studiu. Miał zadzwonić. Mieliśmy razem pójść do kawiarni. Cieszę się ze jest moim chlopakiem. Po 30 min Niall zadzwonił i obiecał ze przyjedzie po mnie . Kiedy podjechal pod domu zatabil. Szybko ubralam się i wyszłam z domu. Otworzyłam drzwi samochodu. <br>
- Heja skarbie - powiedziałam <br>
- Cześć kochanie - odpowiedział z uśmiechem na ustach. Pocalowalismy się.<br>
Chłopak zawiózł nas pod jego ulubiona kawiarnię.<br>
- To tu - rzucił parkujac. <br>
Wysiedliśmy i poszliśmy do środka.<br>
Usiedlismy i złożyliśmy zamówienia. <br>
- Mam dla cb informacje - N<br>
- Jaka? <br>
Niall pokazał mi gazetę. Z naszym zdjęciem. Wzięłam ją w dłonie i zaczęłam czytać artykułów. <br>
- Niall Horan był widziany w sklepie razem z nieznaną dziewczyną. Czyżby to jego Nowa dziewczyna?- przeczytam na głos - aha, wszędzie nas wyczaja.<br>
- Wiem przepraszam<br>
- Nie, spokojnie, będę musiała się przyzwyczaić. <br>
Zjedliśmy nasze desery i wyszliśmy z kawiarni. <br>
- Która godzina? <br>
- 15, muszę już wracać do domu. <br>
- Chcesz mnie tak szybko zostawić.<br>
- Skarbie pewnie ze nie, ale obiecałam dziewczyna ze pójdziemy na zakupy przed imprezą.<br>
- Ok<br>
Odwiozl mnie pod dom.<br>
- Dzięki.<br>
- A buziak?<br>
Usmiechnelam się i pocalowalam chłopaka. Zwykły buziak przerodzil się w namietny pocałunek.<br>
- Ok naprawdę już muszę iść <br>
- A co jeżeli Cię nie puszczę?<br>
- No cóż będziesz musiał .<br>
Chłopak zrobił smutną minke a je jeszcze raz dotknelam jego ust.<br>
- Pa <br>
- Pa. <br>
Weszłam do domu. Chwilę później poszłyśmy na zakupy. Kupilysmy naprawdę świetne sukienki. Moja była czarna, koronkowa bez ramiaczek. Wróciliśmy do domu i rozmawiałyśmy.
Dzień pozniej:
To dziś. Dziś impreza. Obudziłam się i wstałam. Ogarnelam się i zeszlam na dół. <br>
- Hello - przywitalam się radośnie.<br>
- Cześć - odpowiedziały mi przyjaciółki.<br>
- Dziś impreza!<br>
- No będzie super- powiedziała Natalia - sukienki które kupiliśmy sa boskie!<br>
- Zgadzam się - powiedziała Klaudia. <br>
- O której będą chłopcy? - N<br>
- O 19 - G<br>
- Super, pierwszy raz przejadę się limuzyna!<br>
- Nom. <br>
Byłam szczęśliwa ze spedze czas z przyjaciółmi. Będzie świetnie! Zadzwoniłam do Nialla. Założyliśmy się kto pierwszy zadzwoni. Widocznie spał jeszcze bo nie odbierał po długim czasie.<br>
- Halo?? - powiedział zasypany.
- Hej misiu, obudziłam Cię?<br>
- Tak ale nie szkodzi, i tak pewnie za niedługo bym się obudził.<br>
- Co dziś robisz?<br>
- Prawie cały dzień mam nagrania w studiu.<br>
- To nie zobaczymy się , dopiero na imprezie.<br>
- No, cieszę się :*<br>
- Ja też, ok to miłego dnia<br>
- Wzajemnie. <br>
<br>
Reszta dnia minęła dość nudno. Cały dzień siedziałam w domu. Była 17 kiedy zaczelysmy przygotowywać się na imprezę. Ledwo się wyrobilysmy kiedy chłopcy zapukali do drzwi. Otworzyła Klaudia. W drzwiach stał Niall i Harry. <br>
- Hej, jestem Niall<br>
- A ja Harry<br>
- Wiem miło Was poznać, jestem Klaudia. <br>
Zeszlam na dół razem z Natalia. Niall patrzył się na mnie z uśmiechem za ustach. <br>
- Ej , Harry nie patrz się tak, to moja dziewczyna.- N<br>
- Wiem, wiem- H<br>
- Hej - G<br>
Pocalowalismy się z Niallem A z Harrym przytulilismy.<br>
- Hej jestem Natalia <br>
- Niall.<br>
- Harry.<br>
Wszyscy weszliśmy do limuzyny. Poznaliśmy resztę chłopców i świetnie się nam Gadalo. <br>
W klubie było sporo ludzi. Usiedlismy w loży i zamowilismy drinki.<br>
2 godziny pozniej:
Jest super. Gdyby nie to ze Niall porządnie się opil. Siedziałam i dopijalam swojego drinka kiedy podszedł do mnie chłopak i poprosił o taniec. Zgodzilam się . W końcu to tylko taniec. Przynajmniej z nim potancze. Chłopak owinal swoje ręce wokół mojej tali. Taniec był mega fajny. Nagle podszedł do nas Niall. Zrobił coś czego wogole się nie spodziewałam. Popchnal tego chłopaka A następnie uderzył w twarz. <br>
- Co ty wyprawiasz? - krzyknelam. <br>
- Co ku*wa?! Lubisz ją cie jakiś koleś maca po dupie? Jesteś moja dziewczyna A nie tania dzi*ka. - krzyknął. <br>
Zatkało mnie. <br>
- Przegiales. <br>
Wyszłam z klubu A za mną przyszedł Louis. Najprawdopodobniej widział to wszystko. <br>
- Gabi on nie mówił poważne! Jest pijany<br>
- To go nie usprawiedliwia! Mógłby się hamować. <br>
- Wiem, chodź Do środka, spokojnie. <br>
- Nie, nie chce go widzieć, wracam do domu.<br>
- Chyba nie na piechotę!<br>
- A gdzie samochód? <br>
- Kierowca wróci dopiero później. Harry ma swoje auto. Odwiezie cie. Pójdę po niego.<br>
- Ok <br>
***
Bum! 14 rozdział. Mam nadzieję ze się podobał :* i zapraszam na kolejny!
Gaba <3
Rozmawiałam z dziewczynami.
- Co na obiad?- spytalam<br>
- Spaghetti - odpowiedziala Natalia <br>
- Mniam<br>
Uwielbiałam spaghetti, To było jedno z moich ulubionych dań.<br>
Usłyszałam wibracje. To mój telefon. Spojrzałam na ekran. To SMS. Od Nialla :<br>
Już tęsknię 😘 ale już niedługo się Zobaczymy 💖 kocham Cię ❤
Usmiechnelam się. Natalia spojrzała na mnie. <br>
- czyżby to SMS od pewnego blondyna? <br>
- Może <
Zasmialysmy się. <br>
Rozpakowalysmy zakupy
Oczami Louisa:
<br>
Siedziałem w domu. Byłem tylko ja i Niall.<br>
Poszedłem do jego pokoju.<br>
Zdziwiło mnie że tak szybko on i Gabi zostali parą. Wiem ze Niall nie jest taki szybki z związkiem. Czułem się trochę zazdrosny. Przecież Gabi to moja przyjaciółka a Niall przyjaciel. To oczywiste ze się martwie. Nie chce żeby ja zaranil 2 raz. Wszedłem do pokoju.<br>
Niall pisał coś na telefonie. <br>
- O hej Louis. <br>
- Hej<br>
- Siadaj.<br>
Chłopak usiadł na łóżku. <br>
- więc ty i Gabi to na poważnie. <br>
- Tak <br>
- Yhm<br>
- Czy coś nie tak?<br>
- Nie, po prostu nie chce żeby cierpiała<br>
- że co?<br>
- Przez fanki, niektóre są naprawdę zazdrosne naszymi związkami.<br>
Chłopak zamyslil się.<br>
- Racja. Napisze na tt żeby dali jej spokój.<br>
- Nic nie pisz narazie, jeszcze nikt o tym nie wie. A i jeszcze jedno. Jeśli kiedykolwiek ją uderzysz to będziesz mieć ze mną do czynienia.<br>
- Wiem, powiedziała mi o tym chłopaku. <br>
- Wszystko?<br>
- A jest coś jeszcze?<br>
- On....<br>
- Co?<br>
- Nie uderzył ja raz.<br>
- Jak to?<br>
- Kiedyś pobił ją.<br>
Chłopak nie dowierzal. <br>
- Zrobił to wtedy kiedy z nim zerwała.<br>
- Dlaczego mi o tym nie powiedziała? <br>
- Pewnie nie chciała Cię martwic, nie łatwo otwiera się przed jakimś chłopakiem. <br>
- ale przed tobą to zrobiła. <br>
- znamy się od 14 lat.<br>
- No tak...<br>
- chce tylko powiedzieć żebyś był dla niej dobry, bo to wrażliwa dziewczyna.<br>
- Rozumiem<br>
- Świetnie<br>
Wstałem i wyszedlem z pokoju. Ulzylo mi po tej rozmowie.<br>
Zadzownie do Gabi.<br>
Po kilku sygnalach usłyszałem jej głos.<br>
- Hej Gabi<br>
- Hej Louis.<br>
- Co słychać ?<br>
- W porządku, a u cb?<br>
-Też, wiesz, może się spotkamy?<br>
- Pewnie a kiedy? <br>
- Może dziś o 18?<br>
- Jestem zajęta, wychodzę z Niallem <br>
- Rozumiem<br>
- Przepraszam<br>
- Nie ma sprawy <br>
- ale Zobacyzmy się w poniedziałek na imprezie.<br>
- Taaaa<br>
- ale po za tym może zobaczymy się w czwartek? <br>
- Ok, ale dopiero wieczorem, mam nagrania.<br>
- Spoko, to do zobaczenia <br>
- Pa <br>
Byłem trochę zawiedziony ze Gabi nie spotka się ze mną. Mówi się trudno.<br>
Za chwilę muszę pojechać na nagrania. Ubralem się i zawolalem Nialla. Razem pojechaliśmy do studia. <br>
<br>
Oczami Gabi :
Czekałam aż Niall skończy swoje nagrania w studiu. Miał zadzwonić. Mieliśmy razem pójść do kawiarni. Cieszę się ze jest moim chlopakiem. Po 30 min Niall zadzwonił i obiecał ze przyjedzie po mnie . Kiedy podjechal pod domu zatabil. Szybko ubralam się i wyszłam z domu. Otworzyłam drzwi samochodu. <br>
- Heja skarbie - powiedziałam <br>
- Cześć kochanie - odpowiedział z uśmiechem na ustach. Pocalowalismy się.<br>
Chłopak zawiózł nas pod jego ulubiona kawiarnię.<br>
- To tu - rzucił parkujac. <br>
Wysiedliśmy i poszliśmy do środka.<br>
Usiedlismy i złożyliśmy zamówienia. <br>
- Mam dla cb informacje - N<br>
- Jaka? <br>
Niall pokazał mi gazetę. Z naszym zdjęciem. Wzięłam ją w dłonie i zaczęłam czytać artykułów. <br>
- Niall Horan był widziany w sklepie razem z nieznaną dziewczyną. Czyżby to jego Nowa dziewczyna?- przeczytam na głos - aha, wszędzie nas wyczaja.<br>
- Wiem przepraszam<br>
- Nie, spokojnie, będę musiała się przyzwyczaić. <br>
Zjedliśmy nasze desery i wyszliśmy z kawiarni. <br>
- Która godzina? <br>
- 15, muszę już wracać do domu. <br>
- Chcesz mnie tak szybko zostawić.<br>
- Skarbie pewnie ze nie, ale obiecałam dziewczyna ze pójdziemy na zakupy przed imprezą.<br>
- Ok<br>
Odwiozl mnie pod dom.<br>
- Dzięki.<br>
- A buziak?<br>
Usmiechnelam się i pocalowalam chłopaka. Zwykły buziak przerodzil się w namietny pocałunek.<br>
- Ok naprawdę już muszę iść <br>
- A co jeżeli Cię nie puszczę?<br>
- No cóż będziesz musiał .<br>
Chłopak zrobił smutną minke a je jeszcze raz dotknelam jego ust.<br>
- Pa <br>
- Pa. <br>
Weszłam do domu. Chwilę później poszłyśmy na zakupy. Kupilysmy naprawdę świetne sukienki. Moja była czarna, koronkowa bez ramiaczek. Wróciliśmy do domu i rozmawiałyśmy.
Dzień pozniej:
To dziś. Dziś impreza. Obudziłam się i wstałam. Ogarnelam się i zeszlam na dół. <br>
- Hello - przywitalam się radośnie.<br>
- Cześć - odpowiedziały mi przyjaciółki.<br>
- Dziś impreza!<br>
- No będzie super- powiedziała Natalia - sukienki które kupiliśmy sa boskie!<br>
- Zgadzam się - powiedziała Klaudia. <br>
- O której będą chłopcy? - N<br>
- O 19 - G<br>
- Super, pierwszy raz przejadę się limuzyna!<br>
- Nom. <br>
Byłam szczęśliwa ze spedze czas z przyjaciółmi. Będzie świetnie! Zadzwoniłam do Nialla. Założyliśmy się kto pierwszy zadzwoni. Widocznie spał jeszcze bo nie odbierał po długim czasie.<br>
- Halo?? - powiedział zasypany.
- Hej misiu, obudziłam Cię?<br>
- Tak ale nie szkodzi, i tak pewnie za niedługo bym się obudził.<br>
- Co dziś robisz?<br>
- Prawie cały dzień mam nagrania w studiu.<br>
- To nie zobaczymy się , dopiero na imprezie.<br>
- No, cieszę się :*<br>
- Ja też, ok to miłego dnia<br>
- Wzajemnie. <br>
<br>
Reszta dnia minęła dość nudno. Cały dzień siedziałam w domu. Była 17 kiedy zaczelysmy przygotowywać się na imprezę. Ledwo się wyrobilysmy kiedy chłopcy zapukali do drzwi. Otworzyła Klaudia. W drzwiach stał Niall i Harry. <br>
- Hej, jestem Niall<br>
- A ja Harry<br>
- Wiem miło Was poznać, jestem Klaudia. <br>
Zeszlam na dół razem z Natalia. Niall patrzył się na mnie z uśmiechem za ustach. <br>
- Ej , Harry nie patrz się tak, to moja dziewczyna.- N<br>
- Wiem, wiem- H<br>
- Hej - G<br>
Pocalowalismy się z Niallem A z Harrym przytulilismy.<br>
- Hej jestem Natalia <br>
- Niall.<br>
- Harry.<br>
Wszyscy weszliśmy do limuzyny. Poznaliśmy resztę chłopców i świetnie się nam Gadalo. <br>
W klubie było sporo ludzi. Usiedlismy w loży i zamowilismy drinki.<br>
2 godziny pozniej:
Jest super. Gdyby nie to ze Niall porządnie się opil. Siedziałam i dopijalam swojego drinka kiedy podszedł do mnie chłopak i poprosił o taniec. Zgodzilam się . W końcu to tylko taniec. Przynajmniej z nim potancze. Chłopak owinal swoje ręce wokół mojej tali. Taniec był mega fajny. Nagle podszedł do nas Niall. Zrobił coś czego wogole się nie spodziewałam. Popchnal tego chłopaka A następnie uderzył w twarz. <br>
- Co ty wyprawiasz? - krzyknelam. <br>
- Co ku*wa?! Lubisz ją cie jakiś koleś maca po dupie? Jesteś moja dziewczyna A nie tania dzi*ka. - krzyknął. <br>
Zatkało mnie. <br>
- Przegiales. <br>
Wyszłam z klubu A za mną przyszedł Louis. Najprawdopodobniej widział to wszystko. <br>
- Gabi on nie mówił poważne! Jest pijany<br>
- To go nie usprawiedliwia! Mógłby się hamować. <br>
- Wiem, chodź Do środka, spokojnie. <br>
- Nie, nie chce go widzieć, wracam do domu.<br>
- Chyba nie na piechotę!<br>
- A gdzie samochód? <br>
- Kierowca wróci dopiero później. Harry ma swoje auto. Odwiezie cie. Pójdę po niego.<br>
- Ok <br>
***
Bum! 14 rozdział. Mam nadzieję ze się podobał :* i zapraszam na kolejny!
Gaba <3
niedziela, 6 marca 2016
13 rozdział
13 rozdział
Odłożyłam telefon i spojrzałam na zegar. Za 10 minut będzie tu Niall. Pójdę po jego koszulkę. Ktoś zadzwonił do drzwi. Otworzyłam je. To Niall.<br>
- O hej<br>
- Hej przepraszam ze przyszedłem wcześniej<br>
- Nie ma sprawy. Wejdź. <br>
- Dzięki<br>
- O to twoja bluzka.<br>
Chłopak podał mi mój ciuch.<br>
- Dzięki, skocze tylko po twój t- shirt.<br>
- Pójdę z tobą.<br>
Usmiechnelam się. Weszliśmy do mojego pokoju. Chłopak rozgladnal się A ja zaczęłam szukać jego koszulki.<br>
- Proszę <br>
Podałam mu jego bluzkę.<br>
- Thx. Nosilas ja jeszcze?<br>
- Em przebralam się później więc się nie martw <br>
- Nie nie, ja po prostu cieszę się ze miałaś ja na sobie.<br>
Zarumienilam się. Czy to widać?<br>
- Czy ja widzę rumience? <br>
A jednak widać. Irlandczyk rozesmial się. <br>
- No co? - powiedziałam z uśmiechem na ustach.<br>
- Nic słodko wtedy wyglądasz, prawie tak słodko jak w moim t-shircie.<br>
W sumie nie wiedziałam co powiedziec. Za bardzo mnie komplementowal.<br>
- To co jedziemy?<br>
- Pewnie.<br>
Chłopak odwrócił się A ja odetchnelam z ulgą.<br>
Wyszliśmy i wsiedliśmy do jego samochodu. Zapielismy pasy.<br>
- Harry dal mi 2 bilety na wasz koncert w następna sobotę. <br>
- Serio? Świetnie, zobaczysz jak gram<br>
- Już Cię przecież widziałam<br>
- Tak, ale wtedy się nie znaliśmy. <br>
- Włącz muzykę.<br>
Horan włączył radio. Leciała ich piosenka.<br>
- Ej to wasza piosenka.<br>
- No tak.<br>
- Kiss You!<br>
Zaczęłam śpiewać A chłopak się przyłączył. <br>
- Ładnie spiewasz<br>
- Dzięki <br>
Dotarlismy na miejsce. <br>
Weszliśmy na komisariat policji. <br>
- Dzień dobry.<br>
- Dzień dobry, my w sprawie bójki i nachodzenia. <br>
- A tak pamiętam, usiadzcie. Jak to bylo i kim ten chłopak jest dla cb?<br>
- To mój były chłopak , wyjechalam do Londynu A on przyjechał za mną. To było niespodziewane. Nie chciałam z nim rozmawiac ale chwycił mnie za rękę. Koleżanka zadzwoniła na policję. I wtedy pojawił się Niall, gdyby nie on to pewnie by mnie pobił.<br>
Spojrzałam A niego, a on zawstydzil się.<br>
- Czy wcześniej bywał agresywny?<br>
- Tak i to dlatego zerwalismy.<br>
- Teraz ty powiedz co wiesz.<br>
- Szedłem do Gabi kiedy zobaczyłem ze coś się dzieje więc przyspieszylem. Starałem się być cicho żeby mnie nie usłyszał. Złapałem go za ramię i kazalem mu spadać i wtedy mnie uderzył, oddałem mu i państwo przyjechali<br>
- Rozumiem, to stąd ta rana na łuku brwiowym tak?<br>
- Tak<br>
- A twoja reka?<br>
Wyciągnęłam ją i pokazałam policjantowi.<br>
- Uuu miał mocny uścisk. Tak wogole kim jesteś dla tej dziewczyny.<br>
Spojrzał na mnie. Wyczulam zakłopotanie.<br>
- Ja... no cóż , bliskim kolegom<br>
- yhm, zatrzymamy narazie tego chłopaka, to wszystko dziękuję.<br>
- Dziękujemy, do widzenia.<br>
Wyszliśmy z budynku. <br>
- Chciałbym gdzieś Cię zabrać.<br>
Oczami Nialla :<br>
- Nmg, muszę iść na zakupy. <br>
- Po drodze skończymy do sklepu. Więc?<br>
- No ok, ale gdzie pojedziemy? <br>
- Zobaczysz.<br>
Pojechaliśmy do najbliższego sklepu.<br>
- Ok to jest lista zakupow- pokazała mu kartkę.<br>
Zaczęliśmy szukać produktów.<br>
Podeszlismy pod kasę i zapłaciliśmy.<br>
Coś blysnelo mi po oczach.<br>
- O shit! - krzyknalem- chodź szybko.<br>
Chwycilem ja za rękę i pobieglismy do samochodu.<br>
- co się stało? - spytała kiedy wsiedliśmy do środka.<br>
- Paparazzi.<br>
- Kurde<br>
- jedziemy <br>
Po 20 min dojechaliśmy na miejsce. Pustkowie. <br>
- co to za miejsce? - spytała<br>
- chodź. <br>
Chwycilem ja za dłoń i zeszlismy z drogi. Szliśmy trawa aż dotarliśmy do mojego miejsca. Płynął tu strumyk i rosło pełno drzew. <br>
- Jak tu pięknie - powiedziała dziewczyna, była wyraźnie pod wrażeniem. <br>
- To takie moje miejsce.<br>
- Wspaniale<br>
- Teraz, to nasze miejsce.<br>
Spojrzała na mnie. Oparła się o drzewo.<br>
Odrzucilem jej włosy. Spojrzałem jej w oczy. Wiem ze wyznalem jej już swoje uczucia ale powiem jej to 2 słowami najprostszych A zarazem najuczuciowych jakie znam: <br>
- Kocham Cię - chwycilem jej twarz dłońmi i pocalowalem. Oderwala swoje usta i powiedziała.<br>
- Ja też Cię kocham- przyciągnęła moje usta do jej. Calowala wspaniałe, o niebo lepiej niż tamta dziewczyna. Słodko. Dość długo się calowalismy. Jakby wszystko przestało istnieć. Czekałem na to. Od kiedy ją poznałem. Dotknelismy się czolami. Jej oczy piwne lsnily. Nic mnie nie obchodziło w tej chwili oprócz niej.<br>
- Będziesz moją dziewczyną? - spytałem.<br>
- Tak - odpowiedziała.<br>
Usmiechnelismy się i pocalowalismy. <br>
Spacerowalismy wzdłuż strumyka. Trzymalismy się za ręce. Nagle zadzwonił mi telefon.<br>
- Przepraszam na chwilę - powiedziałem- Halo?<br>
- Hej Niall - powiedział Liam.<br>
- Siema co jest?<br>
- Rezerwujemy miejsca na imprezę, idziesz?<br>
- No ok, ale zapisz mnie i Gabi.<br>
- Może jeszcze dziewczyny? - zasugerowała Gabi.<br>
- I jeszcze 2 dziewczyny. <br>
- Spox<br>
- A kiedy ma być impreza?<br>
- W poniedziałek <br>
- A to git.<br>
Skończyłem rozmawiać.<br>
- Idziemy na imprezę<br>
- Pierwsza kiedy jesteśmy razem.<br>
Daliśmy sobie buziaka. <br>
- Może zrobimy tu kiedyś piknik? - spytała <br>
- Swietny pomyśl ksiezniczko. <br>
Wreszcie jest moją księżniczką. <br>
- Muszę wracać jest już 13.<br>
- Ok, chodźmy. <br>
Poszliśmy do samochodu.<br>
Odwiozlem ją pod dom.<br>
- Zobaczymy się jutro? - spytałem. <br>
- A jak by inaczej<br>
- Niemoge się doczekać. <br>
Pocalowala mnie w policzek.<br>
- Zadzownie, dzięki, pa<br>
- Pa kochanie <br>
Pojechałem do domu. W środku był Zayn i Louis. <br>
- Siema - rzuciłem. <br>
- Cześć - przywitał się Zayn - gdzie byłeś?<br>
- Z Gabi - odpowiedziałem.<br>
- I jak?<br>
- Noo, jest moja dziewczyną!<br>
Louis zadlawil się tym co pił. <br>
- Extra co nie Louis?!<br>
- Tak! Bomba. - powiedzial.<br>
- Co jeszcze robiliście?<br>
- Calowalismy się <br>
- e no Niall dałeś czadu!<br>
Usmiechnalem się.<br>
<br>
<br>
Oczami Gabi: <br>
Weszłam do domu. <br>
- Hej- przywitalam się!<br>
- Heja! - odpowiedziała Natalia <br>
- Mam zakupy.<br>
- Super chodź tu.<br>
Poszłam do kuchni i położyłam zakupy na stole.<br>
- Gdzie tak długo byłaś?<br>
Uciekłam wzrokiem.<br>
- Niech zgadne z Niallem?<br>
- Może <br>
- No to opowiadaj!<br>
- Byliśmy na policji , na zakupach, złapali nas Paparazzi, on zawiózł mnie do teraz już "naszego miejsca " powiedzial ze mnie kocha, Calowalismy się i zostałam jego dziewczyna!<br>
- Aaa gratulacje!<br>
Przytulilysmy się.<br>
- Coś mnie ominęło? - spytała Klaudia wchodząc do kuchni.<br>
- Tylko to ze Gabi jest dziewczyną Nialla Horana! <br>
- Serio, super.<br>
Ona również mnie przytulila.<br>
- Idziemy w poniedziałek na imprezę z chłopakami. <br>
- Fajnie<br>
- I wy też idziecie!<br>
- Co???? Jeny nie wierzę 😭<br>
- Cieszę się ze jesteście zadowolone :*<br>
***
No i 13 rozdział ;*
Przepraszam za wszystkie <br> ale jestem na telefonie i mam to zapisane w notatkach
i zrobiłam to metodą kopiuj wklej
Do zoba
Gaba <3
Odłożyłam telefon i spojrzałam na zegar. Za 10 minut będzie tu Niall. Pójdę po jego koszulkę. Ktoś zadzwonił do drzwi. Otworzyłam je. To Niall.<br>
- O hej<br>
- Hej przepraszam ze przyszedłem wcześniej<br>
- Nie ma sprawy. Wejdź. <br>
- Dzięki<br>
- O to twoja bluzka.<br>
Chłopak podał mi mój ciuch.<br>
- Dzięki, skocze tylko po twój t- shirt.<br>
- Pójdę z tobą.<br>
Usmiechnelam się. Weszliśmy do mojego pokoju. Chłopak rozgladnal się A ja zaczęłam szukać jego koszulki.<br>
- Proszę <br>
Podałam mu jego bluzkę.<br>
- Thx. Nosilas ja jeszcze?<br>
- Em przebralam się później więc się nie martw <br>
- Nie nie, ja po prostu cieszę się ze miałaś ja na sobie.<br>
Zarumienilam się. Czy to widać?<br>
- Czy ja widzę rumience? <br>
A jednak widać. Irlandczyk rozesmial się. <br>
- No co? - powiedziałam z uśmiechem na ustach.<br>
- Nic słodko wtedy wyglądasz, prawie tak słodko jak w moim t-shircie.<br>
W sumie nie wiedziałam co powiedziec. Za bardzo mnie komplementowal.<br>
- To co jedziemy?<br>
- Pewnie.<br>
Chłopak odwrócił się A ja odetchnelam z ulgą.<br>
Wyszliśmy i wsiedliśmy do jego samochodu. Zapielismy pasy.<br>
- Harry dal mi 2 bilety na wasz koncert w następna sobotę. <br>
- Serio? Świetnie, zobaczysz jak gram<br>
- Już Cię przecież widziałam<br>
- Tak, ale wtedy się nie znaliśmy. <br>
- Włącz muzykę.<br>
Horan włączył radio. Leciała ich piosenka.<br>
- Ej to wasza piosenka.<br>
- No tak.<br>
- Kiss You!<br>
Zaczęłam śpiewać A chłopak się przyłączył. <br>
- Ładnie spiewasz<br>
- Dzięki <br>
Dotarlismy na miejsce. <br>
Weszliśmy na komisariat policji. <br>
- Dzień dobry.<br>
- Dzień dobry, my w sprawie bójki i nachodzenia. <br>
- A tak pamiętam, usiadzcie. Jak to bylo i kim ten chłopak jest dla cb?<br>
- To mój były chłopak , wyjechalam do Londynu A on przyjechał za mną. To było niespodziewane. Nie chciałam z nim rozmawiac ale chwycił mnie za rękę. Koleżanka zadzwoniła na policję. I wtedy pojawił się Niall, gdyby nie on to pewnie by mnie pobił.<br>
Spojrzałam A niego, a on zawstydzil się.<br>
- Czy wcześniej bywał agresywny?<br>
- Tak i to dlatego zerwalismy.<br>
- Teraz ty powiedz co wiesz.<br>
- Szedłem do Gabi kiedy zobaczyłem ze coś się dzieje więc przyspieszylem. Starałem się być cicho żeby mnie nie usłyszał. Złapałem go za ramię i kazalem mu spadać i wtedy mnie uderzył, oddałem mu i państwo przyjechali<br>
- Rozumiem, to stąd ta rana na łuku brwiowym tak?<br>
- Tak<br>
- A twoja reka?<br>
Wyciągnęłam ją i pokazałam policjantowi.<br>
- Uuu miał mocny uścisk. Tak wogole kim jesteś dla tej dziewczyny.<br>
Spojrzał na mnie. Wyczulam zakłopotanie.<br>
- Ja... no cóż , bliskim kolegom<br>
- yhm, zatrzymamy narazie tego chłopaka, to wszystko dziękuję.<br>
- Dziękujemy, do widzenia.<br>
Wyszliśmy z budynku. <br>
- Chciałbym gdzieś Cię zabrać.<br>
Oczami Nialla :<br>
- Nmg, muszę iść na zakupy. <br>
- Po drodze skończymy do sklepu. Więc?<br>
- No ok, ale gdzie pojedziemy? <br>
- Zobaczysz.<br>
Pojechaliśmy do najbliższego sklepu.<br>
- Ok to jest lista zakupow- pokazała mu kartkę.<br>
Zaczęliśmy szukać produktów.<br>
Podeszlismy pod kasę i zapłaciliśmy.<br>
Coś blysnelo mi po oczach.<br>
- O shit! - krzyknalem- chodź szybko.<br>
Chwycilem ja za rękę i pobieglismy do samochodu.<br>
- co się stało? - spytała kiedy wsiedliśmy do środka.<br>
- Paparazzi.<br>
- Kurde<br>
- jedziemy <br>
Po 20 min dojechaliśmy na miejsce. Pustkowie. <br>
- co to za miejsce? - spytała<br>
- chodź. <br>
Chwycilem ja za dłoń i zeszlismy z drogi. Szliśmy trawa aż dotarliśmy do mojego miejsca. Płynął tu strumyk i rosło pełno drzew. <br>
- Jak tu pięknie - powiedziała dziewczyna, była wyraźnie pod wrażeniem. <br>
- To takie moje miejsce.<br>
- Wspaniale<br>
- Teraz, to nasze miejsce.<br>
Spojrzała na mnie. Oparła się o drzewo.<br>
Odrzucilem jej włosy. Spojrzałem jej w oczy. Wiem ze wyznalem jej już swoje uczucia ale powiem jej to 2 słowami najprostszych A zarazem najuczuciowych jakie znam: <br>
- Kocham Cię - chwycilem jej twarz dłońmi i pocalowalem. Oderwala swoje usta i powiedziała.<br>
- Ja też Cię kocham- przyciągnęła moje usta do jej. Calowala wspaniałe, o niebo lepiej niż tamta dziewczyna. Słodko. Dość długo się calowalismy. Jakby wszystko przestało istnieć. Czekałem na to. Od kiedy ją poznałem. Dotknelismy się czolami. Jej oczy piwne lsnily. Nic mnie nie obchodziło w tej chwili oprócz niej.<br>
- Będziesz moją dziewczyną? - spytałem.<br>
- Tak - odpowiedziała.<br>
Usmiechnelismy się i pocalowalismy. <br>
Spacerowalismy wzdłuż strumyka. Trzymalismy się za ręce. Nagle zadzwonił mi telefon.<br>
- Przepraszam na chwilę - powiedziałem- Halo?<br>
- Hej Niall - powiedział Liam.<br>
- Siema co jest?<br>
- Rezerwujemy miejsca na imprezę, idziesz?<br>
- No ok, ale zapisz mnie i Gabi.<br>
- Może jeszcze dziewczyny? - zasugerowała Gabi.<br>
- I jeszcze 2 dziewczyny. <br>
- Spox<br>
- A kiedy ma być impreza?<br>
- W poniedziałek <br>
- A to git.<br>
Skończyłem rozmawiać.<br>
- Idziemy na imprezę<br>
- Pierwsza kiedy jesteśmy razem.<br>
Daliśmy sobie buziaka. <br>
- Może zrobimy tu kiedyś piknik? - spytała <br>
- Swietny pomyśl ksiezniczko. <br>
Wreszcie jest moją księżniczką. <br>
- Muszę wracać jest już 13.<br>
- Ok, chodźmy. <br>
Poszliśmy do samochodu.<br>
Odwiozlem ją pod dom.<br>
- Zobaczymy się jutro? - spytałem. <br>
- A jak by inaczej<br>
- Niemoge się doczekać. <br>
Pocalowala mnie w policzek.<br>
- Zadzownie, dzięki, pa<br>
- Pa kochanie <br>
Pojechałem do domu. W środku był Zayn i Louis. <br>
- Siema - rzuciłem. <br>
- Cześć - przywitał się Zayn - gdzie byłeś?<br>
- Z Gabi - odpowiedziałem.<br>
- I jak?<br>
- Noo, jest moja dziewczyną!<br>
Louis zadlawil się tym co pił. <br>
- Extra co nie Louis?!<br>
- Tak! Bomba. - powiedzial.<br>
- Co jeszcze robiliście?<br>
- Calowalismy się <br>
- e no Niall dałeś czadu!<br>
Usmiechnalem się.<br>
<br>
<br>
Oczami Gabi: <br>
Weszłam do domu. <br>
- Hej- przywitalam się!<br>
- Heja! - odpowiedziała Natalia <br>
- Mam zakupy.<br>
- Super chodź tu.<br>
Poszłam do kuchni i położyłam zakupy na stole.<br>
- Gdzie tak długo byłaś?<br>
Uciekłam wzrokiem.<br>
- Niech zgadne z Niallem?<br>
- Może <br>
- No to opowiadaj!<br>
- Byliśmy na policji , na zakupach, złapali nas Paparazzi, on zawiózł mnie do teraz już "naszego miejsca " powiedzial ze mnie kocha, Calowalismy się i zostałam jego dziewczyna!<br>
- Aaa gratulacje!<br>
Przytulilysmy się.<br>
- Coś mnie ominęło? - spytała Klaudia wchodząc do kuchni.<br>
- Tylko to ze Gabi jest dziewczyną Nialla Horana! <br>
- Serio, super.<br>
Ona również mnie przytulila.<br>
- Idziemy w poniedziałek na imprezę z chłopakami. <br>
- Fajnie<br>
- I wy też idziecie!<br>
- Co???? Jeny nie wierzę 😭<br>
- Cieszę się ze jesteście zadowolone :*<br>
***
No i 13 rozdział ;*
Przepraszam za wszystkie <br> ale jestem na telefonie i mam to zapisane w notatkach
i zrobiłam to metodą kopiuj wklej
Do zoba
Gaba <3
piątek, 26 lutego 2016
12 rozdział
12 rozdział
Obudziłam się około godziny 8. Niall jeszcze spał. Wyglądał słodko. Cicho zeszlam z łóżka i wyszłam z pokoju.
Myślałam ze wszyscy jeszcze śpią więc weszłam do łazienki. Ogarnelam się i zeszlam na dół. Jednak w kuchni ktoś był.
Zwolnilam i zobaczyłam Harrego.
Pił coś . Odwrócił się i przywital mnie szerokim uśmiechem.
- Hej - powiedział.
- Dzień dobry- odwazemnilam uśmiech.
- Napijesz się czegoś?
- jeśli byś mógł to herbaty.
- Ok, właśnie zrobiłem.
Brunet podał mi kubek pełen herbaty a następnie usiadł na swoim miejscu.
- Więc jesteś dziewczyna Nialla?
Zatkało mnie.
- Yyy, nie nie jestem.
- Serio? Tyle o tobie opowiadał ze myślałem ze jesteście razem.
Zarumienilam się.
- Nie
- A chciałabyś z nim być?
Nie musiałam się nad tym zastanawiać.
- Tak, chodź mnie zranił.
- Każdy popełnia błędy, nawet człowiek uważany przez innych za ideał. To świetny chłopak, dobrze trafiłaś. Robiliście coś ciekawego w nocy?
Harry i jego skojarzenia.
- Nieee,no co ty , nawet nie jestesmy razem, Harry
- Sorry, ale ja już tak mam.
- Zdążyłam się zorientowac.
Zasmialismy się. Wypilam herbatę.
- Chyba będę lecieć.
- Odwioze Cię.
- Dziękuję bardzo
Chłopak odniósł nasze kubki do zlewu na następnie ruszyliśmy w kierunku drzwi.
Zamknął drzwi na klucz i otworzyl samochód. Wsiedliśmy do pojazdu i zapielismy pasy.
- Mamy koncert w Londynie w następna sobotę może wpadniesz?
- Pewnie, choć byłam już na waszym koncercie w Polsce.
- Jesteś z Polski?
- Tak
- Polscy fani są świetni! Wracając do koncertu, bilety co prawda są wyprzedane ale mam 2 na zbyciu.
Wyciągnął 2 bilety ze skrytki i podał mi.
- Dzięki.
- Spox.
Styles spytał o mój adres A następnie podwiozl mnie pod dom.<br>
- jeszcze raz dzięki za wszystko.
- Do zobaczenia
- Pa - powiedzialam wysiadajac.
Weszłam do domu.
- Jestem! - krzyknelam.
- Jestemy w pokoju Nats! - usłyszałam odpowiedź.
Poszłam na górę i otworzyłam drzwi pokoju. Natalia i Klaudia siedziały i oglądały ciuchy.
- Gdzie ty byłaś? - spytała Klaudia.
- U Nialla - odpowiedziałam
- Cała noc?
- Yhm
- Jak to?
- Po kinie chciał żebym do niego poszła i powiedział ze mnie odprowadzi, poznalam chlopakow, poszlismy na górę i powiedzial ze jest późno i ze u niego zostanę, no to co miałam robić, zostałam.
- Spalas z nim?
- Tak ale do niczego nie doszło.
- To wyjaśnia męska koszulkę
Spojrzałam na siebie.
- O jeny faktycznie! - powiedziałam
Zapomniałam się przebrać! Jestem w koszulce Nialla, a swoją zostawiłam u niego. Co teraz? Nie wiem czy trafię Do niego. Ale mam numer do Louisa. Koszulka dalej pachniala jego perfumami.
- A kto Cię odwiozl?
- Harry
- Ooo, chciałabym go poznać - powiedziała Natalia.
- Umowie was.
Poszłam się przebrać. Zadzwonił mój telefon. Numer nieznany. Kto to?
- Halo?
- Hej to ja- odpowiedział głos po 2 stronie telefonu.
- Niall? Hej!
- Uciekas mi rano.
- Wiem , zostawiłam u cb moja bluzkę.
- I jesteś w mojej. Przyjade do cb i od razu pojedziemy na policję.
- No tak zapomniałam. Ok, o której będziesz?
- Jest 9 więc może 10?
- Świetnie , do zobaczenia
- Nara skarbie
Skarbie. Jak słodko :*
Weszłam do pokoju i otworzyłam szafę.
Wybrałam smukłe czarne jeansy i pudrowo różowa koszulkę. Sciagnelam bluzkę Nialla. Szkoda ze ja zdejmuje. Jeśli pomyślę ze nosił ja Niall to od razu robi Mi się przyjemnie. Jest 9.15 mam jeszcze czas. Poszłam do łazienki. Rozczesalam włosy. Postanowiłam ze zostawię je rozpuszczone. Zrobiłam delikatny makijaż i pomalowalam usta różowa szminka. Byłam już gotowa. Wszystkie czynności zajęły mi 20 min. Poszłam do dziewczyn.
- Masz dziś jakieś plany? - spytała Natalia.
- Muszę pojechać na policję.
- Jedziesz z Niallem?
- Tak, on też musi złożyć zeznania.
- Ok, zrób później zakupy ok?
- Dobra.
Zeszlam po schodach i udałam się do kuchni. Wyciągnęłam szklankę i nalalam soku. Stresowalam się. Nie wiem czy pójściem na policję i doniesieniem na byłego chłopaka czy spotkaniem z Niallem. Dziwne. Spędziliśmy czas wczoraj ale nadal stresuje się spotkaniem z nim. Postanowiłam ze zadzwonię do rodziców. Wybrałam numer mamy. Po kilku sygnalach uslyszalam jej głos.
- Halo?
- Cześć mamo
- Gabi! Jak miło Cię usłyszeć
- Wszystko w porządku?
- U nas tak, po staremu, a u cb?
- Ok
Nie chciałam jej martwić.
- To świetnie, co u dziewczyn?
- w porządku
- Zwiedzilas miasto?
- Tak, z Louisem
- ooo Louis, widzieliście się super, zmienił się?
- Z wyglądu tak ale z charakteru nadal jest taki jaki był.
- To świetnie, co będziesz dziś robić?
- Muszę iść na zakupy.
- Dobrze
- Niedługo zadzwonię.
- Kocham Cię
- Ja cb też pa
- Pa.
Odłożyłam telefon i spojrzałam na zegar.
***
I 12 rozdział :*
Obudziłam się około godziny 8. Niall jeszcze spał. Wyglądał słodko. Cicho zeszlam z łóżka i wyszłam z pokoju.
Myślałam ze wszyscy jeszcze śpią więc weszłam do łazienki. Ogarnelam się i zeszlam na dół. Jednak w kuchni ktoś był.
Zwolnilam i zobaczyłam Harrego.
Pił coś . Odwrócił się i przywital mnie szerokim uśmiechem.
- Hej - powiedział.
- Dzień dobry- odwazemnilam uśmiech.
- Napijesz się czegoś?
- jeśli byś mógł to herbaty.
- Ok, właśnie zrobiłem.
Brunet podał mi kubek pełen herbaty a następnie usiadł na swoim miejscu.
- Więc jesteś dziewczyna Nialla?
Zatkało mnie.
- Yyy, nie nie jestem.
- Serio? Tyle o tobie opowiadał ze myślałem ze jesteście razem.
Zarumienilam się.
- Nie
- A chciałabyś z nim być?
Nie musiałam się nad tym zastanawiać.
- Tak, chodź mnie zranił.
- Każdy popełnia błędy, nawet człowiek uważany przez innych za ideał. To świetny chłopak, dobrze trafiłaś. Robiliście coś ciekawego w nocy?
Harry i jego skojarzenia.
- Nieee,no co ty , nawet nie jestesmy razem, Harry
- Sorry, ale ja już tak mam.
- Zdążyłam się zorientowac.
Zasmialismy się. Wypilam herbatę.
- Chyba będę lecieć.
- Odwioze Cię.
- Dziękuję bardzo
Chłopak odniósł nasze kubki do zlewu na następnie ruszyliśmy w kierunku drzwi.
Zamknął drzwi na klucz i otworzyl samochód. Wsiedliśmy do pojazdu i zapielismy pasy.
- Mamy koncert w Londynie w następna sobotę może wpadniesz?
- Pewnie, choć byłam już na waszym koncercie w Polsce.
- Jesteś z Polski?
- Tak
- Polscy fani są świetni! Wracając do koncertu, bilety co prawda są wyprzedane ale mam 2 na zbyciu.
Wyciągnął 2 bilety ze skrytki i podał mi.
- Dzięki.
- Spox.
Styles spytał o mój adres A następnie podwiozl mnie pod dom.<br>
- jeszcze raz dzięki za wszystko.
- Do zobaczenia
- Pa - powiedzialam wysiadajac.
Weszłam do domu.
- Jestem! - krzyknelam.
- Jestemy w pokoju Nats! - usłyszałam odpowiedź.
Poszłam na górę i otworzyłam drzwi pokoju. Natalia i Klaudia siedziały i oglądały ciuchy.
- Gdzie ty byłaś? - spytała Klaudia.
- U Nialla - odpowiedziałam
- Cała noc?
- Yhm
- Jak to?
- Po kinie chciał żebym do niego poszła i powiedział ze mnie odprowadzi, poznalam chlopakow, poszlismy na górę i powiedzial ze jest późno i ze u niego zostanę, no to co miałam robić, zostałam.
- Spalas z nim?
- Tak ale do niczego nie doszło.
- To wyjaśnia męska koszulkę
Spojrzałam na siebie.
- O jeny faktycznie! - powiedziałam
Zapomniałam się przebrać! Jestem w koszulce Nialla, a swoją zostawiłam u niego. Co teraz? Nie wiem czy trafię Do niego. Ale mam numer do Louisa. Koszulka dalej pachniala jego perfumami.
- A kto Cię odwiozl?
- Harry
- Ooo, chciałabym go poznać - powiedziała Natalia.
- Umowie was.
Poszłam się przebrać. Zadzwonił mój telefon. Numer nieznany. Kto to?
- Halo?
- Hej to ja- odpowiedział głos po 2 stronie telefonu.
- Niall? Hej!
- Uciekas mi rano.
- Wiem , zostawiłam u cb moja bluzkę.
- I jesteś w mojej. Przyjade do cb i od razu pojedziemy na policję.
- No tak zapomniałam. Ok, o której będziesz?
- Jest 9 więc może 10?
- Świetnie , do zobaczenia
- Nara skarbie
Skarbie. Jak słodko :*
Weszłam do pokoju i otworzyłam szafę.
Wybrałam smukłe czarne jeansy i pudrowo różowa koszulkę. Sciagnelam bluzkę Nialla. Szkoda ze ja zdejmuje. Jeśli pomyślę ze nosił ja Niall to od razu robi Mi się przyjemnie. Jest 9.15 mam jeszcze czas. Poszłam do łazienki. Rozczesalam włosy. Postanowiłam ze zostawię je rozpuszczone. Zrobiłam delikatny makijaż i pomalowalam usta różowa szminka. Byłam już gotowa. Wszystkie czynności zajęły mi 20 min. Poszłam do dziewczyn.
- Masz dziś jakieś plany? - spytała Natalia.
- Muszę pojechać na policję.
- Jedziesz z Niallem?
- Tak, on też musi złożyć zeznania.
- Ok, zrób później zakupy ok?
- Dobra.
Zeszlam po schodach i udałam się do kuchni. Wyciągnęłam szklankę i nalalam soku. Stresowalam się. Nie wiem czy pójściem na policję i doniesieniem na byłego chłopaka czy spotkaniem z Niallem. Dziwne. Spędziliśmy czas wczoraj ale nadal stresuje się spotkaniem z nim. Postanowiłam ze zadzwonię do rodziców. Wybrałam numer mamy. Po kilku sygnalach uslyszalam jej głos.
- Halo?
- Cześć mamo
- Gabi! Jak miło Cię usłyszeć
- Wszystko w porządku?
- U nas tak, po staremu, a u cb?
- Ok
Nie chciałam jej martwić.
- To świetnie, co u dziewczyn?
- w porządku
- Zwiedzilas miasto?
- Tak, z Louisem
- ooo Louis, widzieliście się super, zmienił się?
- Z wyglądu tak ale z charakteru nadal jest taki jaki był.
- To świetnie, co będziesz dziś robić?
- Muszę iść na zakupy.
- Dobrze
- Niedługo zadzwonię.
- Kocham Cię
- Ja cb też pa
- Pa.
Odłożyłam telefon i spojrzałam na zegar.
***
I 12 rozdział :*
Gaba <3
wtorek, 23 lutego 2016
11 rozdział
11 rozdział
Oczami Nialla:
- Tak - odpowiedziała dziewczyna.
Uśmiechnąłem się.
- Ja też cię w tobie zakochałem - powiedziałem patrząc jej prosto w oczy- od pierwszej chwili.
- Czujesz coś do tej dziewczyny,z którą się całowałeś?
- Nie, nawet nie znam jej imienia. To było jednorazowe.
- Rozumiem.
- Skoro już sobie wszystko wyjaśniliśmy to...
- To?
- Zapraszam cię na randkę.
- Teraz?
- Tak
- A gdzie pójdziemy?
- Kino, spacer?
- No dobrze
- Super
Wciąż patrzyliśmy sobie w oczy. Spojrzałem na jej brązowe włosy.
- Masz mega długie włosy!
- Dzięki
- Są śliczne
Zacząłem dotykać jej włosów. Siedząc opadały jej na kolana.
- Ok, idziemy?
- Tak tylko się przebiore.
Gabi zaczęła szukać bluzki.
Czekałem na nią siedząc na łóżku.
- Nie podglądaj.
- No dobra.
Odwróciłem głowę nie patrząc na nią
Choć kątem oka spojrzałem.
- Ej! - powiedziała zasłaniając się.
- Spokojnie już nie patrze.
Odwróciłem wzrok.
- Możemy iść.
Miała na sobie przewiewną bluzkę w kolorze biało czarnym.
Wyszliśmy z pokoju i zeszliśmy z piętra.
- Wychodzę - krzyknęła do przyjaciółek.
Ubraliśmy się i wyszliśy z domu.
- Wiesz gdzie jest kino?
- Pewnie, ty nie?
- Nie, jestem tu niecały tydzień.
- Będe cię prowadzić
- Przecież widzę
- Ale nie wiesz gdzie to jest
- Więc?
- Za zaprowadzenie do kina chce żebyś trzymała mnie za ręke.
- Pff
Popatrzyła na mnie i zaśmiała.
- Masz pomysły.
Chwyciła mnie za ręke. Poczułem ciepło. Przyjemne ciepło.
Uśmiechnąłem się szeroko.
- Chodźmy.
Szliśmy wolnym krokiem. W czasie drogi dużo się śmialiśmy.
- Tak w ogóle to przyjechałaś tu na stałe?
- Nie, na 6 miesięcy.
- Naprawde? Szkoda że nie na dłużej. A nie chciałabyś się tu przeprowadzić?
- Nie zastanawiałam się nad tym. Ale zawsze lubiłam to miasto.
- Nie dziwie ci się.
Doszliśmy na miejsce. Sprawdziłem film który miał teraz lecieć.
- To horror.
- Fajnie, lubie horrory.
- Ja też.
Przepuściłem ją przed drzwi. Kupiłem bilety i schodami udaliśmy się do sali kinowej.
- Na co masz ochote? - spytałem pokazując na sklepik
- Zapłacę za siebie.
- Ej, nie ma mowy. To ja cię zabrałem na randkę i to ja będe płacił.
Przewróciła oczami i po krótkiej chwili zgodziła się.
- Poproszę duży popcorn i 2 duże cole.
Zapłaciłem i zajęliśmy swoje miejsca które znajdowały się na balkonie.
- Balkon kojarzy mi się z Romeem i Julią.
- W takim razie, ja będę twoim Romeem a ty będziesz moją Julią.
- Skoro tak to powinieneś być na dole.
- Ale on później wszedł do niej na góre.
- Trudno
Zaśmialiśmy się.
Film zaczął się a my zajadaliśmy popcorn.
- Ej zjesz cały! A minęło 20 min filmu.
- Ty nie lepsza! Mogę łyka?
- A gdzie twoja cola?
- Wypiłem
- Całą?
- Yhm
- Ok, masz
Podała mi kubek.
- Hej Niall! Miał być łyk a ty wypiłeś wszystko.
- Przepraszam kupię ci nową.
- Nie trzeba.
Chwyciła mnie za rękę. I znów to dziwne ciepło. Położyła głowę na moim ramieniu.
W pewnym momencie filmu przestraszyła się ( zresztą jak chyba wszystkie dziewczyny na sali)
Wtuliła się we mnie.
- Spokojnie, jestem obok.
Po 2 godzinach film dobiegł końca.
Wyszliśmy z kina. Przez chwilę rozmawialiśmy na temat filmu.
- Może chcesz do mnie wpaść?
- Czy ja wiem, jest późno.
- Ktora jest?
- 23
- No proszę. Odprowadzę cię później.
- Ok
- Przy okazji poznasz chłopaków.
- Ej! - powiedziała zasłaniając się.
- Spokojnie już nie patrze.
Odwróciłem wzrok.
- Możemy iść.
Miała na sobie przewiewną bluzkę w kolorze biało czarnym.
Wyszliśmy z pokoju i zeszliśmy z piętra.
- Wychodzę - krzyknęła do przyjaciółek.
Ubraliśmy się i wyszliśy z domu.
- Wiesz gdzie jest kino?
- Pewnie, ty nie?
- Nie, jestem tu niecały tydzień.
- Będe cię prowadzić
- Przecież widzę
- Ale nie wiesz gdzie to jest
- Więc?
- Za zaprowadzenie do kina chce żebyś trzymała mnie za ręke.
- Pff
Popatrzyła na mnie i zaśmiała.
- Masz pomysły.
Chwyciła mnie za ręke. Poczułem ciepło. Przyjemne ciepło.
Uśmiechnąłem się szeroko.
- Chodźmy.
Szliśmy wolnym krokiem. W czasie drogi dużo się śmialiśmy.
- Tak w ogóle to przyjechałaś tu na stałe?
- Nie, na 6 miesięcy.
- Naprawde? Szkoda że nie na dłużej. A nie chciałabyś się tu przeprowadzić?
- Nie zastanawiałam się nad tym. Ale zawsze lubiłam to miasto.
- Nie dziwie ci się.
Doszliśmy na miejsce. Sprawdziłem film który miał teraz lecieć.
- To horror.
- Fajnie, lubie horrory.
- Ja też.
Przepuściłem ją przed drzwi. Kupiłem bilety i schodami udaliśmy się do sali kinowej.
- Na co masz ochote? - spytałem pokazując na sklepik
- Zapłacę za siebie.
- Ej, nie ma mowy. To ja cię zabrałem na randkę i to ja będe płacił.
Przewróciła oczami i po krótkiej chwili zgodziła się.
- Poproszę duży popcorn i 2 duże cole.
Zapłaciłem i zajęliśmy swoje miejsca które znajdowały się na balkonie.
- Balkon kojarzy mi się z Romeem i Julią.
- W takim razie, ja będę twoim Romeem a ty będziesz moją Julią.
- Skoro tak to powinieneś być na dole.
- Ale on później wszedł do niej na góre.
- Trudno
Zaśmialiśmy się.
Film zaczął się a my zajadaliśmy popcorn.
- Ej zjesz cały! A minęło 20 min filmu.
- Ty nie lepsza! Mogę łyka?
- A gdzie twoja cola?
- Wypiłem
- Całą?
- Yhm
- Ok, masz
Podała mi kubek.
- Hej Niall! Miał być łyk a ty wypiłeś wszystko.
- Przepraszam kupię ci nową.
- Nie trzeba.
Chwyciła mnie za rękę. I znów to dziwne ciepło. Położyła głowę na moim ramieniu.
W pewnym momencie filmu przestraszyła się ( zresztą jak chyba wszystkie dziewczyny na sali)
Wtuliła się we mnie.
- Spokojnie, jestem obok.
Po 2 godzinach film dobiegł końca.
Wyszliśmy z kina. Przez chwilę rozmawialiśmy na temat filmu.
- Może chcesz do mnie wpaść?
- Czy ja wiem, jest późno.
- Ktora jest?
- 23
- No proszę. Odprowadzę cię później.
- Ok
- Przy okazji poznasz chłopaków.
Oczami Gabi:
W tej chwili przypomniałam sobie o Louisie. On tam będzie. Nie gadaliśmy ze sobą od tamtego razu.
Cóż. Cieszę się ze poznam chłopaków.
Ich dom znajduję się blisko kina.
Niall otworzył drzwi.
W środku był Louis i Liam i Harry.
Siedzieli przy stole.
- Gabi, hej - powiedział Louis
- Hej- uśmiechnęłam się.
- Cześć Liam jestem - przywitał się i podał mi dłoń.
- Gabi
- Harry - powiedział chłopak z brązową grzywką opadającą na czoło i o kręconych włosach.
- Miło mi was poznać.
- Zaprosiłem do nas Gabi - powiedział Irlandczyk - idę jej pokazać mój pokój.
- Chyba łóżko - zaśmiał się Harry.
Widziałam wzrok Louisa.
Zaśmiałam się i poszliśmy na góre.
Otworzył drzwi.
- To mój pokoj.
Na ścianie wisiała flaga Irlandii. Na ziemi leżała walizka pełna ubrań.
Chłopak poszedł w jej kierunku.
Ja w tym czasie ściągnęłam kurtkę i położyłam ją na fotelu.
Na komodzie leżały zdjęcia. Był tam Niall i jego brat Greg jako dzieci.
- Słodko tu wyszedłeś- powiedziałam pokazując blondynowi ramke.
Uśmiechnął się szeroko.
- Dzięki, siadaj.
Usiadłam a Niall usiadł obok mnie.
- Było super, miło spędziłam ten czas z tobą.
- Cieszę się.
Położył rękę na moim kolanie.
Odgarnął włosy opadające na moją twarz.
Miał takie śliczne błękitne oczy.
- Powinnam wracać - powiedziałam po chwili.
- Jest późno.
- Ty od początku planowałeś żebym u cb została.
- Możee, nie obrażaj się.
Pocałował mnie w policzek.
- To gdzie ja będe spać?
- Na łóżku.
- A ty?
- Obok ciebie jeśli mi pozwolisz.
Zawachałam się. Niall nie wygląda na typowego podrywacza, więc raczej nic się nie stanie.
- Ok, ale w czym będę spac?
- Mogę ci dać moją bluzke.
Przytaknęłam. Blondyn ściągnął swoją bluzke i podał mi ją. Założyłam ją. Pachniała jego perfumami.
Położyłam się na łóżku,a chłopak obok mnie. Przykrył nas pościelą.
- Dobranoc.
- Dobranoc.
Przytuliłam się do niego i zasnęłam.
***
Niedługo kolejny :*
Gaba <3
czwartek, 18 lutego 2016
10 rozdział
10 rozdział
Oczami Gabi:
Nie wierzyłam własnym oczom. Stałam w drzwiach nieruchomo. Nie umiałam nic powiedzieć, aż wreszcie ocknęłam się.
- Co ty tu robisz?!- powiedziałam z zdenerwowaniem w głosie.
- Chciałem cię zobaczyć.
- Jak mnie znalazłeś?
- Nie ważne, chce pogadać
Był to Adrian. Moj były.... Co on tu robi? Jak mnie znalazł? Rodzice? Nie... Nigdy by mu nie powiedzieli, po tym co mi zrobił. Więc jakim cudem, jest tu i stoi przede mną?
- Nie mamy o czym!! - odpowiedziałam głośno
Chciałam zamknąć mu drzwi przed nosem, ale na moje nieszczęście w pore włożył nogę między drzwi a próg.
- Nie sądzę - uśmiechnął się i otworzył drzwi.
Zaczęłam się bać. Był agresywny, szczególnie kiedy byliśmy razem.
- Gabi, kto to? - usłyszałam głos Klaudii za sobą.
- Spójrz- powiedziałam
- Adrian?! - Natalia była bardzo zdziwiona, zresztą jak my wszystkie.
- Daj mi wejść - krzyknął.
- Spadaj- popchnęłam go.
Chłopak złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie.
- Puszczaj!! - Krzyknęłam
- Zostaw ją!- Klaudia próbowała uwolnić mnie z uścisku dłoni Adriana.
Nawet nie drgnął. Był bardzo silny. Trenował na siłowni i był kapitanem drużyny piłki nożnej w naszym liceum.
- Nie radze- powiedział.
Jego uścisk zacisnął się a ja pisnęłam.
- Au, to boli idioto!- warknęłam
- Albo pogadamy albo zrobię to siłą.
- Dzwoń po policje! - Klaudia krzyknęła do Natalii która natychmiast pobiegła po telefon.
- I co im powiesz? Że trzymam cię za rękę?- spytał ironicznie
- Że mnie nachodzisz!- powiedziałam
- Wróć do mnie
- Hahaha! Ty żartujesz co nie? Chyba cię do reszty pogięło! - krzyknęłam.
Przybliżył mnie do siebie tak że patrzyłam mu prosto w oczy.
- Jesteś pewna?
- Tak!
- Jak zawsze.
Nagle
Na ramieniu Adriana pojawiła się dłoń. Z pewnością męska.
Oderwałam swój wzrok. Chłopak odwrócił się plecami do mnie. Puścił moją dłoń.
Była spuchnięta i czerwona.
Spojrzałam i zobaczyłam Nialla.
Stał twarzą twarz z Adrianem.
- Wydaje mi się że ona nie chce z tobą rozmawiać- powiedział.
- A ty to kto? - powiedział przez zęby
Bałąm się. Tak strasznie się bałam . O Nialla. Że się pobiją.
- Znajomy, albo stąd grzecznie pójdziesz albo będziesz mieć ze mną do czynienia- warknął Niall.
Adrian nie dał za wygraną.
Uderzył go.
Krzyknęłam.
Blondyn upadł.
Po chwili wstał i chciał oddać Adrianowi.
Uderzył go w brzuch.
Zobaczyłam samochód.
Podjechał pod bramę willi.
To policja.
Funkcjonariusze wybiegli z pojazdu i szybko udali się do bijących.
Rozdzielili ich.
- Ej, ej spokój!- powiedział policjant.
Przybyli w samą pore.
- Kto to zaczął?
- On - powiedziałam wskazując ręką na Adriana.
- a ty? - spytał Nialla.
- On mnie bronił! - krzyknęłam
- To ten chłopak ci to zrobił? - policjant pokazł palcem na moją czerwoną ręke.
- Tak - złapałam się za nią. Bardzo bolała.
- Pojedziesz z nami, przzyjdzcie jutro, złżycie zeznania.
- Dobrze
Chwycili Adriana i zaprowadzili do radiowozu.
- Jeszcze z tobą nie skończyłem! - rzucił wsiadając do samochodu.
Irlandczyk podszedł do mnie.
- W porządku?
- Tak, dziekuje,
- Każdy by się tak zachował
- Masz rane- dotknęłam jego luku brwiowego, skąd leciała krew.
- Auć
- Przepraszam - powiedziałam- chodz do środka, opatrze cię.
Potaknął i poszedł za mną.
Oczami Nialla:
Co to za koleś? I co od niej chciał? Muszę z nią porozmawiać.
Dziewczyna zaprowadziła mnie do kuchni, gdzie kazała mi usiąść. Sama otworzyła szafke i wyciągneła nożyczki oraz plaster.
- Chyba nie bedziesz mi tego szyć? - zażartwałem.
- Spokojnie, raczej nie wymaga tego.
Wiedziałem ze chce isc na medycyne.
Polała ranę wodą utlenioną.
Nie odrywałem od niej wzroku.
Przykleiła plaster.
- Już - powiedziała.
- Dziękuje, a twoja ręka? Nie wygląda dobrze.
- Nie przejmuj sie.
Odłożyła rzeczy do szafki i wyjeła bandarz i maść na stłuczenia.
Nie było to oczywiści stłuczenie ale zawsze coś.
Posmarowała ręke a następnie owinęła bandażem.
- Tak właściwie, co tu robiłeś? - spytała
- Szedłem do ciebie- odpowiedziałem
- Po co?
- Chciałem pogadać.
- Może nie tutaj. Chodzmy do mojego pokoju.
Jej przyjaciółki upewniły się ze wszystko jest dobrze i udaliśmy się na góre.
Otworzyła drzwi i usiadła na łóżku.
Usiadłem obok.
- Co ten chłopak od ciebie chciał?
- To mój były.
- Więc czego chciał?
- Zebym do niego wróciła.
- A ty nie chciałaś
- Nie
- Dlaczego zerwaliście?
- Bywał agresywny, kiedy byliśmy razem wszystko musiało być tsk jak on chce. Raz nawet uderzył mnie.
- Co?!
- Tak. Po tym zerwaliśmy. Dziękuje że go powstrzymałes. Gdyby nie ty to nie wiem co by się stało.
- Przynajmniej próbowałem.
Uśmiechnęła się.
- Pierwsze co myśle to to żeby cię przeprosić
Poruszyła głową.
- Byłem pijany.
- Wiem ,ale to twoje życie.
- Ale ty stałaś się jego częścią.
Spojrzała na mnie.
Wiedziałem jak ją zraniłem.
Chciałem to naprawić.
- Louis mi wszystko powiedział, o waszej rozmowie.
Wstrzymałem oddech.
- To prawda że mnie kochasz? - sptałem.
Popatrzyła na mnie lśniącymi oczami i otworzyła usta aby odpowiedzieć.
***
I mamy 10 rodział!
Gaba <3
środa, 17 lutego 2016
Małe Q&A 😎
Czesc
Co u Was slychac? U mnie jest dobrze. Mam ferie, nareszcie 😓 2 tygodnie strasznie szybko zleci. Stanowczo za szybko. Jak narazie fajnie mi mijają. W weekend byłam u babci, na tygodniu spotykam ze sie znajomymi, jeżdzę po sklepach, troche tez siedzę w domu. Ostatnio naszło mnie ma rysowanie. Duzo rysuje 😳😀 Moze za niedługo wstawię tutaj posta z moimi rysunkami.
A oprócz tego to Dzisiaj przychodzę do Was z Q&A. Odpowiem na 5 często zadawanych pytań. Mam nadzieje ze troche bardziej mnie poznacie przez ten post :)
No to zaczynamy
.
1. Jakie filmy lubisz?
Oglądam filmy rożnej tematyki - komedie, dramaty, romanse. Najbardziej przypadły mi melodramaty ( dramat związany z miłością przeważnie 2 ludzi, często jedno z nich umiera na końcu filmu). Takimi filmami sa np Gwiazd naszych wina, Ośmioklasisci nie płaczą, Romeo i Julia, Now is good. Oglądam takze komedie. Polecam komedie Mały.
.
2. Ulubiona zabawa z dzieciństwa?
Moja ulubiona zabawa było chowanego. Tyle śmiechu przy tym było. Z kolegami i koleżankami spod bloków zawsze sie w to bawiliśmy. Graliśmy rownież w berka, raz dwa trzy baba Jaga patrzy, deptaka. Robiliśmy zamki w piasku. Dzieciństwo eh... Najlepszy czas w życiu!
.
3. Czy mam zwierzątko?
Nie nie mam. Kiedys miałam papugę i rybki. Ale No zdechły...
Mam jeszcze brata tak jakby cos ;)
.
4. Jaki jest twój ulubiony wykonawca/ zespół ?
Moim ulubionym zespołem jest One Dorection. Maja świetne piosenki. Jednym słowem sa idealni. Słucham rownież Bars and Melody. Tez maja mega piosenki. Moim ulubionym wykonawca jest Dawid Kwiatokwski. Jestem jego fanka od 4 kwietnia 2014r. Byłam na jego koncertach. Super!
.
5. Co lubisz robić w wolnym czasie?
W wolnym czasie lubię rysować - przede wszystkim. Ale tez oglądam TV, oglądam filmy na laptopie, spotykam sie ze znajomymi, chodzę po sklepach. Według mnie jest spoko.
.
To tyle na dzisiaj. Odpowiem na kolejne 5 pytań za jakiś czas. Możecie pytania zadawać w komentarzu. Napewno na nie odpowiem.
Ja juz kończę pisac tego posta. Życzę Wam miłego wieczoru 😘 Pa
Klaudia
Co u Was slychac? U mnie jest dobrze. Mam ferie, nareszcie 😓 2 tygodnie strasznie szybko zleci. Stanowczo za szybko. Jak narazie fajnie mi mijają. W weekend byłam u babci, na tygodniu spotykam ze sie znajomymi, jeżdzę po sklepach, troche tez siedzę w domu. Ostatnio naszło mnie ma rysowanie. Duzo rysuje 😳😀 Moze za niedługo wstawię tutaj posta z moimi rysunkami.
A oprócz tego to Dzisiaj przychodzę do Was z Q&A. Odpowiem na 5 często zadawanych pytań. Mam nadzieje ze troche bardziej mnie poznacie przez ten post :)
No to zaczynamy
.
1. Jakie filmy lubisz?
Oglądam filmy rożnej tematyki - komedie, dramaty, romanse. Najbardziej przypadły mi melodramaty ( dramat związany z miłością przeważnie 2 ludzi, często jedno z nich umiera na końcu filmu). Takimi filmami sa np Gwiazd naszych wina, Ośmioklasisci nie płaczą, Romeo i Julia, Now is good. Oglądam takze komedie. Polecam komedie Mały.
.
2. Ulubiona zabawa z dzieciństwa?
Moja ulubiona zabawa było chowanego. Tyle śmiechu przy tym było. Z kolegami i koleżankami spod bloków zawsze sie w to bawiliśmy. Graliśmy rownież w berka, raz dwa trzy baba Jaga patrzy, deptaka. Robiliśmy zamki w piasku. Dzieciństwo eh... Najlepszy czas w życiu!
.
3. Czy mam zwierzątko?
Nie nie mam. Kiedys miałam papugę i rybki. Ale No zdechły...
Mam jeszcze brata tak jakby cos ;)
.
4. Jaki jest twój ulubiony wykonawca/ zespół ?
Moim ulubionym zespołem jest One Dorection. Maja świetne piosenki. Jednym słowem sa idealni. Słucham rownież Bars and Melody. Tez maja mega piosenki. Moim ulubionym wykonawca jest Dawid Kwiatokwski. Jestem jego fanka od 4 kwietnia 2014r. Byłam na jego koncertach. Super!
.
5. Co lubisz robić w wolnym czasie?
W wolnym czasie lubię rysować - przede wszystkim. Ale tez oglądam TV, oglądam filmy na laptopie, spotykam sie ze znajomymi, chodzę po sklepach. Według mnie jest spoko.
.
To tyle na dzisiaj. Odpowiem na kolejne 5 pytań za jakiś czas. Możecie pytania zadawać w komentarzu. Napewno na nie odpowiem.
Ja juz kończę pisac tego posta. Życzę Wam miłego wieczoru 😘 Pa
Klaudia
9 rozdział
9 rozdział
Oczami Gabi:
Siedziałam w kuchni i piłam kawe. Rozmyślałam.Musze się zdecydować na kim mi tak naprawde zależy. Była 16. Do domu wróciła Natalia i Klaudia.
N: Hej wróciłyśmy!
G: Hej.. - powiedziałam odkładając kubek.
N: Coś się stało?
G: I to dużo..
N: Chodzi o Nialla?
G: Nie tylko
K: No to mów
Odsunęły krzesła i usiadły. Patrzyły się na mnie i czekały na wyjaśnienia.
G: Pocałowałam Louisa...
N: Co????
G: Spotkaliśmy Nialla, powiedział żebym udowodniła mu że nic do niego nie czuje, i wtedy to zrobiłam. A później wróciliśmy tu i znowu się pocałowaliśmy. Powiedział że mu się to podobało.
N: Musisz z nim szczerze porozmawiac i powiedzieć ze nic do niego nie czujesz, chyba że jest inaczej?
Wzruszyłam ramionami.
G: Sama nie wiem
K: Damy radę.
Oczami Natalii:
Nie chciałabym być na miejscu Gabi. Wiem jak to wszystko przeżywa...
Jeszcze teraz Louis. Coż.. Stało się. A my możemy ją tylko wspierać.
Chciałabym zeby Niall i Gabi wszystko sobie wytłumaczyli, bo w sposób w jaki o nim mówiła widać było ze bardzo jej na nim zależy..
Oby wszystko sie ułożyło.
Chciałam trochę rozbawic Gabi,więc pomyslałam zebysmy ogladnęly jakąś komedie.
Usiadłyśmy i zaczęłyśmy ogladać '' Jutro będzie futro".
Serio się uśmiałyśmy.
Najważniejsze ze Gabi poprawił się humor.
I wtedy zadzwonił telefon.
K: Gabi to chyba twój.
G: Mój?
Dziewczyna uniosła telefon i odebrała połączenie.
G: Hej... Pewnie, to o której? Jest 18, moze za 15 min w park? ok to do zobaczenia.
Z zniecierpliwieniem czekałam aż skończy rozmawiac.
N: Kto to?
G: Louis. Mamy się spotkać.
K: Masz szanse mu wszystko powiedzieć.
G: I tak zrobie.
Wybiegła z salonu, i udała się do hallu.
Ubrała buty, kurtke.
G: Lece pa.
N&K: Pa
Zamknęła drzwi. Oby sie udało. Miałam złe przeczucia.
Oczami Gabi:
Szybkim krokiem udałam się na miejsce spotkania. Rozmowa z dziewczynami bardzo mi pomogła. Miałam juz jasność. Chłopak już na mnie czekał. Przeszłam przez ruchliwą ulice i stanęłam na chodinku koło Louisa.
L: Hej
G: Hej
Przytuliliśmy się
G: Musimy porozmawiać.
L: Ok
G: Louis, ja bardzo cię przepraszam za te pocałunki. Nie chciałam zeby to tak wyszło. Poprostu to była chwila. Jeśli zrobiłam ci jakąś nadzieje to przepraszam. Jesteś moim ukochanym przyjacielem i nie chce zeby to sie zmieniało. Zrozumiałam ze tak naprawde kocham Nialla.
L: Gabi, ja nie chciałem stawać wam na drodze.
G: To nie twoja wina, to ja cię pierwsza pocałowałam.
Nie wytrzymałam. Zapomniałam ze jestem tak blisko ulicy. Odwróciłam sie i zaczęłam biec.
L: Stój!!!!
Chłopak w ostatniej chwili chwycił mnie za ręke i przyciągnął do siebie.
Mój oddech przyspieszył.
Zobaczyłam Louisa który stał z przerażeniem w oczach. Wciąż trzymał moją dłoń.
Gdyby nie on to juz bym leżała pod kołami jakiegoś samochodu.
Wtuliłam sie w niego.
Byłam w szoku.
G: Ja,,, Dziękuje. Uratowałeś mnie- łza spłynęła mi po twarzy.
L: ...
G: Dlaczego nic nie mówisz?
L: Co ty chciałas zrobić?
Popatrzyłam się na niego skrzywionym wzrokiem.
L: Chciałas się zabic?
G: Nie! No co ty?
L: To dlaczego prawie wpadłaś pod samochód?
G: Z tego wszystkiego zapomniałam że tak blisko jest ulica
Odetchnął z ulgą.
L: Napewno?
G: Tak
L: ok
Uścisnęliśmy sie mocno.
G: Dzięki
L: Nie ma sprawy. Odprowadzę cie do domu dobrze?
G: Tak
L: W porządku?
Przytaknęłam.
Szliśmy powoli.
L: Pogadam z nim.
G: Z Niallem?
L: Przynajmniej spróbuje.
G: Dziękuje, za wszystko...
Pożegnaliśmy sie jakbysmy mieli widzieć sie poraz ostatni.
Oczami Louisa:
Wracałem do naszego wspólnego domu. Gdy pomyśle co się mogło stać to aż mnie dreszcze przechodzą. Otworzyłem drzwi kluczem
L: Wróciłem! - krzyknąłem
Harry i Liam siedzieli w kuchnii i jedli kolacje.
H&L: Hej!
L: Gdzie Zayn?
H: Poszedł do sklepu. A ty gdzie byłeś?
L: Z Gabi. A Niall?
Li: Siedzi w swoim pokoju. Zachowuje się jakby obraził się na cały świat. Nawet nie zjadł kolacji. Wiesz o co chodzi?
L: Tak.
Nie miałem zamiaru mówić im o wszystki co się stało. Poszłem po schodach na górne piętro. Zapukałem i weszłem do pokoju Irlandczyka.
Leżał na łóżku.
N: Co ty tu robisz? - powiedział zachrypniętym głosem.
L: Musimy pogadać.
Uśmiechnął się ironicznie.
N: Co? Znowu mi zabronisz sie z nią widziec?
L: Nie. Spotkałem się z nią i wszystko sobie powiedzieliśmy.
N: Szczęścia życzę.
L: Ona powiedziała że cię kocha...
Chłopak zerwał się z łóżka i ruszył w moją strone.
N: Co??!
L: Przy okazji prawie wpadła pod samochód
N: What? Jak to prawie?
L: Zatrzymałem ją. Myślałam ze chciała to zrobić.
N: A chciała?
L: Nie. Ale chcę cię prosić o jedno
Wstrzymał oddech.
L: Powiedz jej wszystko, jak najszybciej.
N: Ok. Zgoda?
L: Zgoda
Uścisnęliśmy sobie dłonie.
Niall uśmiechnął się.
Oczami Gabi:
Siedziałyśmy z dziewczynami w pokoju i grałyśmy w "Prawda i Wyzwanie".
K; Gabi twoja kolej.
G: Wyzwanie.
Ktoś zadzwonił do drzwi.
K; Wyzywam cię żebyś otworzyła drzwi.
G; Hahaha ok
Wstałam i udałam się w kierunku drzwi. Otworzyłam je. Zobaczyłam tam kogoś kogo kompletnie się nie spodziewałam.
***
Oto 9 rozdział :*
Gaba <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)