Hej! Mam dziś wielkiego doła :( Opowiem wam co się stało. Więc tak:
O 10.00 poszłam po moją "przyjaciółkę'' Olke. Byłam u niej pół godziny aż przyszły Klaudia i Jagoda i one powiedziały że idą po Olke z Milicza. To ok. Za 10 min my tez poszłyśmy po nie. No ale ona powiedział że nie wyjdzie bo są u nie Klaudia i Jagoda. No to ja i Olka poszłyśmy ale nagle olka zmilicza wyszła i dala olce zaproszenie na durną mini imprezke. No i olka zaczeła sie zastanawiać czy iść. Ja jej powiedziałam że jak chce to niech idzie a ona sie spytala czy sie nie obrażę no to ja że nie i znowu mówię no idz. No i poszłam. Teraz siędzę w domu i smutam bo teraz wiem kto okazał sie fałszywimi przyjaciółmi...
Powiedziałam to babci i ona tacie bo moi rodzice i siostra są u 2 babci i dziadzia na wsi.I ja TEŻ TAM JADĘ. MAM JE TERAZ GDZIEŚ!!!!!!!!!!!!!!!! Specjalnie nie pojechałam do babci żeby z nimi być a one co? Zgodziłam się żeby olka poszła do tego dziecka z 4 klasy no bo nie bede jej bronić przecież a widziałam że chce iść.
No i taka ta historia rozumiecie jaki dół teraz mam?
A olka z milicza zrobiła tą głupią impreze dlatego że ja wczoraj zaprosiłam olkę z łodzi i klaudię żeby do mnie przyszły bo olki z milicza wogóle nie znałam. Wariataka.
Na imprezie było fajnie ( u mnie).
W czwiartek przyjechałam z nad morza i było super. Chodziliśmy na plaże, nad zatokę, piłam shake,granity i jadłam kebaby lody i inne fast foody hehe. Pojechaliśmy na Hel. Było super a i moja świnka chora ma ropniaka ale przeżyje ok ko9ńcze bo ide z babcia do ak pa
Gaba <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz