piątek, 11 grudnia 2015

6 rozdział

                                                            6 rozdział


                                                    Oczami Gabi:

Dziś miał przyjść do mnie Louis.
Byłam bardzo podekscytowana naszym spotkaniem.
W końcu nie widzieliśmy sie od lat... Postanowiłam ze przygotuje obiad dla wszystkich.
Natalia wyszła z domu na zakupy, a Klaudia siedziała w salonie i oglądała telewizor.
PO krótkiej chwili zauważyła mnie.
- O hej, nareszcie wstałas! -K
-Heja, nie mogłam spać, wiec ciesze sie ze wogóle usnęłam.- G
- Nie dziwie ci się ;/- K
Westchnęłam...
- Nie przejmuj sie :) , o której przychodzi Louis? - powiedziłą zmieniając temat
- Emm o 12.30- odpowiedziałam
- Super- K
- Bede musiałą zrobić obiad- G
- Co pysznego zrobisz? - K
- Co powiesz na marchewki :D - G
- O tak napewno sie najem - K
- Ty tak, nie no, moze zrobi chińszczyzne?- G
- Dobry pomysł-K
- Ok, to teraz mi się posuń na tej kanapie- G
- Hahaha no ok - K
- Co oglądasz? - G
- Wiadomości- K
- Zaczekaj...- G
Wiadomości ; Wczorajszej nocy członkowie zespółu One Direction byli widziani w klubie nocnym w Londynie. 
Najlepiej bawił się Niall Horan który całował sie z nieznajomą blondynką w czasie imprezy.
 Czyżby za dużo wypił?
- Gabi...- K
- Spokojnie, to jego życie... - G
Chociaż udawałam że jestem spokojna, to tak naprawde miałam ochotę powiedziec Klaudii wszystko co mam na sercu.
To moja przyjaciółka, moze powinnam?
- Przecież widzę ze tak nie jest, dobrze wiem ze cie to mega wkurza- K
- Ta... No bo on jest taki miły...
- No ale jak widać zmienny- K
- O co wam chodzi! Przeciez nie jestem jego dziewczyną ani nikim bliskim wiec moze robic co chce!- Krzyknęłam
Klaudia popatrzyła sie na mnie ze zdziwieniem.
- Przepraszam- G
- Nie ma sprawy- K
- Poprostu..-G
- Jesteś zawiedziona tak?- K
- No troche - G
- Polubiłas go?- K
- Yhm- G
- Rozumiem - K - To co robimy ten obiad?
- A tak, która godzina? - G
- 11.45- K
- Oks to ja ide do kuchni- G
- Pomogę ci - K
- Oki - G
Razem udałyśmy się do kuchni.

                                                     
                                                             Oczami Louisa:


Siedziałem przy stole i piłem kawe. Reszta jeszcze spała.
Wczoraj wypiłem najmniej.
Nagle po schodach usłyszałem kroki.
Zobczyłem chlopaka o bujnej blond włosej czuprynie - Niall.
Zdziwił mnie jego widok ponieważ przyjszedł najpóźniej.
- Dobry - przyjwitał się
- Cześć- odpowiedziałem
- Jest jeszcze kawa? - N
- Tak, w górnej szafce w lewym rogu - L
- Ok- odpowiedział sięgając po pudełko z kawą.
- Dlaczego tak szybko wstałeś? - L
- Ledwo co spałem
- Aha
- Dzwoniłeś do niej? - N
- Nie przecież ide do niej za niedługo.
- No tak....- N
- Możemy porozmawiac? - L
- Przecież rozmawiamy- N
- Ale tak szczerze- L
- No dobra - N
Niall usiadł obok mnie.
- Chyba domyslasz sie o co mi chodzi - L
- Tak -N
- Co ty do niej czujesz? - L
- Ja....no .... - N
- No....- L
- Kiedy ją zobaczyłem to moje serce przyspieszyło i uznałem ze to moze byc tak jedyna,
 w czasie naszej rozmowy myślałem o tym aby się nie kończyła,
 a w tym klubie chciałem wszystko odreagowac i poprostu za dużo wypiłem.... - N
- Yhm, narazie się do niej nie zbliżaj - L
- Co? -N
- Za bardzo ją raniłeś- L
- No tak ale.. - N
 - Niall, ja ją znam, szybko nie odpuści-L - ok ja lece .
- Spk to nara - N
- Cześć



                                                              15 min później:
Byłem już pod domem Gabi. Nie mogłem się doczekać kiedy ją zobacze.
Zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi.
Otworzyła mi Gabi.
- Louis!!!!!!!! - krzyknęła i rzuciła mi sie na szyje
- Gabi!!!!!Jeny nmg uwierzyc ze cie widze- L
- Ja też , jeny trochę się zmieniłeś - G
- Ty również , ładniejsza jestes,yyyy , to znaczy zawsze byłam tylko teraz wyjątkowo- L
- Hahaha dzięki ;* proszę wejdz
- To dla cb - podałem dziewczynie kwiaty
- O jeny prześliczne dziekuje- pocałowała mnie w policzek
Weszliśmy do środka.
- Zapraszam do kuchni- G
- Co tak ładnie pachnie?- L
- Chinszczyzna- G
- Super uwielbiam- L
- To jest Klaudia i Natalia moje przyjaciółki i fanki 1D- G
- Hej miło mi was poznac - L
 - Nam również - N i K
- Ok to jemy?
W czasie jedzenia rozmawialiśmy na wiele tematów. Nie poruszaliśmy tematu wczorajszego dnia.
- Ok to my z Lou pójdziemy porozmawiac na górę- G
- Spk- N i K
Dziewczyna chwyciła mnie za ręke i pociągnęła za sobą.
Poszliśmy schodami do jej pokoju.





Oto 6 rozdział :*

Filmik z Mikołajkowymi prezentami dodam wam za niedługo <3



                                                                                                               Gaba <3

                                                           


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz