wtorek, 23 grudnia 2014

Moje Rodzinne Boże Narodzenie i ciag dalszy mojego wczorajszego dnia :)

Hejo ludziochy XD
Dziś powiem wam o moim Rodzinnym Bożym Narodzeniu ^^
BOŻE NARODZENIE:
W tym dniu wstaje dość wcześnie bo muszę się szybko przygotować i zjeść śniadanie ponieważ odrazu po tym jedziemy do babci i dziadzia na wieś :D
Lubie tam jeździć-bardzo lubie tam spędzać wakacje ale nie o tym mowa XD
Kiedy już wysiądziemy z auta w domu czeka na nas babcia z opłatkiem w ręku, zaraz przychodzi też dziadziu  i wszyscy dzielimy sie opłatkiem i składamy życzenia (powtórka z Wigilii ;) )
No więc po tym my z mamą jedziemy tam do kościoła na Mszę Świętą Bożo Narodzeniową ( mój tato i siostra byli na Pasterce ale ja w tym roku chyba też pójde)
Po kościele pomagamy babci w przygotowywaniu obiadu, przyjeżdża moja chrzestna, mąż, 2 synowie i mała Ola która ma 2 latka :* i oni też pomagają <3
Później jemy obiad i przyjeżdża chrzestny mojej siostry z żoną i synem :3
Po obiedzie kawa placki a wieczorem saładki i takie tam :D
Na koniec ogląamy TV, jemy barszcz z pasztecikami mojej babci <3 pychaaaaa <3
Później sprzątamy i rozjeżdżamy się do domów ;3
BOŻE NARODZENIE DZIEŃ 2:
Rano wstaje jem śniadanie i takie tam hehe
Później wszyscy idziemy do kościoła, tam też jest super kolędy szopka choinki i ogólnie tak Świątecznie <3
Po kościele idziemy do domu babci i dziadzia, tam jest już wujek i ciocia oraz ich synowie, witamy się i zasiadamy do Uroczystego Obiadu <3
Później jemy placki saładki i inne pyszności, rozmawiamy, oglądamy TV i tak nam czas zleci,
Na koniec oczywiście sprzątamy i rozchodzimy się do domów <3
Jak widzicie Święta Bożego Narodzenia to dla mnie i mojej rodziny wyjątkowy czas <3
Wczoraj jeszcze byłam w kościele na Roratach i u Spowiedzi Świętej,
Tam chciałam żeby mi ksiądz podpisał dyplomik na Spowiedź Przed Pierwszym Piątkiem a on się na mnie wydar że dziś nie ma nabożeństwa i że mi niepodpisze, aż zapomniałam co mam mówić *.*
Chciałam iść zeby nie iść znowu do spowiedzi za tydzień a ten WRZASK!!!!!
Później poszłam z mamą do babci pomóc jej lepić uszka, była też ciocia to tam się pośmiałyśmy pogadałyśmy ja spróbowałam uszek były PYSZNE!!!!!!!!!!
I zjadłam ich 5 XD No co? Dobre były :)
Z tej okazji że wczoraj był Pierwszy Dzień Zimy ulepiłam bałwana..........ale.............Z CIASTA!!!!!!!!!!!!!
Macie selfie hahaha =)
Papatki do następnego postu ;*

 Oto mój balwan sorki że odwrócone zdjęcie haha mistrze drugiego planu: USZKA hehehe 

                                                                                                       Gaba <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz